Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2007, 22:39   #11
Michalius
 
Reputacja: 1 Michalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodzeMichalius jest na bardzo dobrej drodze
Zanim wyrażę swoją opinię jeszcze drobny komentarz dla Hawkmoona: Opłacało się być złodziejem. Reszta skilli sama w sobie rosła jak to w Morrowindzie, a jak można było kraść towary ze sklepów i sprzedawać pełzaczowi za pełną wartość rynkową (lub się podpakować) to było coś...

A więc tak. Morrowind to gra budząca we mnie skrajne uczucia. Przy pierwszym podejściu była taka sobie. Patrzyłem jak brat gra: co tu ciekawego? Cały czas po prostu łaził z miejsca na miejsce po odludziu. Gdy sam zagrałem nie ruszyłem się z Balmory, a jak kazali mi iść do jakiś ruin na drugim końcu planszy to stwierdziłem że głupie i dałem sobie spokój.
Dalej było lepiej. Większe doświadczenie, człowiek oczekiwał czegoś więcej niż akcji. Polubiłem czytanie dialogów, od czasu do czasu jakąś księgą się zająłem. Wykonywałem questy żeby po prostu uzyskać "wyższy status". W końcu jednak znudzenie łażeniem zwyciężyło.
Teraz, Morrowind ponownie u mnie zagościł, tym razem nie pożyczony od kolegi (który kupił złotą edycję) tylko własny z CDA. I gra mi się całkiem przyjemny, zabrałem się tym razem za wątek główny (wiem mniej więcej jak przebiega bo brat przeszedł, ale u mnie nigdy nie pojawiła się w odpowiednim miejscu Dwemerowa Kostka i dopiero teraz zdecydowałem sie użyć kodu żeby ją sobie przywołać...). Człowiek rzeczywiście staje się zbyt przepakowany ale w sumie... Co z tego? To teoretycznie RPG, więc nie walka powinna być głównym daniem. To ten klimat potęgowany świetną muzyką, to te dialogi, to fakt że możesz przeczytać każdy napotkany zwój i każdą napotkaną książkę. To ten fakt, że obojętnie jak długo nie będziesz grał zawsze pewnie pozostanie coś do zrobienia. To fabuła pozwalająca robić cokolwiek uważa się za słuszne, bo sposób skonstruowania gry ci tego nie zabroni. Za to Morrowinda cenię. Gdyby nie te odległości...

PS: Mógłby ktoś polecić dobrego moda z jakimś teleport ringiem czy innym takim żeby przenosił mnie do najważniejszych miast itp na czystego Morrowinda? Bezproduktywne łażenie naprawdę mnie nie bawi, a doskwiera mi brak chęci żeby samemu w edytorze sobie porobić drzwi teleportujące do danych miejsc. (no i wtedy nie będzie to wyglądało dobrze)
 
__________________
if (Youre_Happy && You_Know_It)
{
Clap_Your_Hands;
}
Michalius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem