Nozudg słuchał. Słuchał wielkiego orka, bo ten mógł go zabić. Prawdopodobnie Nozudg mógł uciec, biegał szybko niczym spłoszony jeleń. Ale ostatecznie jelenie są smaczne. Nozudg też mógłby być.
Nozudg nie szedł ostatni, ostatni często giną. Nie szedł pierwszy, bo bał się Blorka. Był niski, więc Blork mógł go nie widzieć. Byłoby dobrze.
Gdy Blork wydał rozkazy, Nuzodg wiedział już, że będzie szukał grzybów, jakby jego życie od tego zależało. Spojrzał w dół na swoje sandały, na swój skarb. Były piękne. Nie warto rozstawać się z życiem, jak się ma takie sandały. O, nie, nie!