Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2017, 14:50   #47
Chrapek
 
Chrapek's Avatar
 
Reputacja: 1 Chrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłość
Heroika o Sebastianie, ulubieńcu Legii

Gdy mocarny Real skrył Słońce za horyzontu ścianę,
stanęły naprzeciw siebie dwie armie – jedna zbożna
bogini Legii wierna, honoru gotowa swego bronić.
Druga do szczętu zła, służąca demonicy Arce,
co się z trzody kurtyzany podstępnie wywiodła
i poprzysięgła zemstę krwawą na całym Panteonie.
Wyszedł tedy Sebastian, młynowy Pani Legii,
mąż wysoki, smagły, w markowy dres odziany.
W ręku dzierżył kastet, a przy pasie nóż trzymał
i przemówił do stojących przed nim hord wszetecznych:
„Synowie kurtyzan, niech was Lech pochłonie,
i w czeluści swoich kolejowych piekieł porwie
a niech Wisła was dopadnie i utopi w głębi,
bo dziś przyszedł dzień prawdy i dzień sądu,
a bogowie rozstrzygną, komu sprzyjać będą!”
Na te słowa, ze wzburzonego wrogów morza
przed szereg wkroczył Adrian, arcykapłan Arki.
Wysoki heros złym okiem na Sebastiana spojrzał,
po czym splunął ponuro i tako rzekł do niego:
„Ta stara rajfura, Legia, nie pomoże ci przeklęty Sebastianie,
a gdy z wami skończymy, tedy na Łazienkowskiej
zgliszcza pozostaną i płacz i zgrzytanie zębów.
Zaś już niedługo, każda osoba na dźwięk liter CWKS
spluwać z obrzydzeniem będzie! Do boju stawaj!”
To mówiąc, tłuszcza ruszyła do ataku z okrzykiem
strasznym, i w ruch poszły noże, pałki i maczety.
A Lech, bóg wojny i srogich solówek, to jednej,
to drugiej stronie sprzyjał, nie dając nikomu forów.
Lecz gdy już ku końcowi batalia zmierzała,
stanął oko w oko Sebastian z Adrianem i rzekł
do niego: „Synu Arki, już dłużej nie będę przed tobą uciekał,
chociaż obiegłem ustawkę przed twym gniewem trzykrotnie,
nie odważając się walczyć. Lecz teraz serce mi każe
stanąć i zetrzeć się z tobą. Zwyciężę ciebie lub zginę.”
Spojrzał na niego złym okiem i rzekł szybkonogi Adrian:
"Już ty mi dzisiaj nie ujdziesz! Niedługo Arka Gdynia
pałką cię moją zabije! Dziś mi za wszystkie zapłacisz
smutki po mych towarzyszach, których swym kastetem zatłukłeś!"
Cisza zapadła na polu i Legioniści walczący oraz wyznawcy Arki
zebrali się przy sobie, by patrzeć na bój śmiertelny herosów,
którzy wyciągnęli kryształowe kosy i próbowali
ugodzić jeden drugiego podstępnym ukąszeniem.
Lecz boski Sebastian, nieuważnym stał się, gdy zobaczył
że góruje nad Adrianem swym kunsztem i bogini Legia
sprzyja mu w boju bardziej. Tedy ciął go Adrian,
szyję młodzieńczą wskroś przebił grot jego kosy głęboko,
krtani mu jednak nie przeciął jesion w spiż ciężki okuty
i odpowiedzieć mógł jeszcze, na jego słowa, tamtemu.
Nad powalonym w proch zaczął chełpić się bowiem boski Adrian:
"Pewnie myślałeś, Sebastianie, że rajfura Legia da ci
ocalenie, i o mnie nie dbałeś, żem mniej biegły w ustawce.
Głupcze! Sępy i konfidenci cię rozszarpią
ku twojej hańbie, a na dołek piekielny psy cię zawiozą!"
Słabnąc już, odparł mu Sebastian, ulubieniec Legii:
"Na twą zaklinam cię duszę, kolana, i twoich starych -
nie daj, by psy mnie szarpały na dołek przeklęty,
ale przyjm okup tak wielki, jak pragniesz, z komórek i hajsu;
chętnie ci zwiozą te dary moje herbatniki.
Niechaj powróci me ciało do domu i niech je Legioniści
na Łazienkowskiej na stosie złożą i spalą po śmierci".
Na te słowa konającego wroga, boski Adrian łzę uronił
i skinął ku Legionistom. A ci wzięli zwłoki swego herosa
i zanieśli na Stadion. Tam po prawicy swej Pani zasiadł.
A ciało jego spoczęło w Świątyni, w dres owinięte,
w ręku dzierżąc swój kastet, wykuty przez samego półboga Górnika.

 
__________________
There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old.
Chrapek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem