Nozudg posłusznie przywiązał linę i zrzucił ją wątpliwym towarzyszom. Bogowie nie byli sprawiedliwi, że dali mu takie małe ciało. Dlaczego nie był wielki jak wódz? Mógłby wtedy zabić orka. I jeszcze by mu przyklasnęli. A teraz? Teraz znosił poniżenia. I obserwował.