Cytat:
To kwestia kulturowa często. A raczej stereotypów kulturowych. Stereotypowy brytyjski gentleman wejdzie do większej liczby obiektów wysokiego szczebla (choćby na jakąś galę pełną VIP-ów) niż stereotypowy Rusek, czy Janusz. Zamożność kraju macierzystego ma duży wpływ na postrzeganie obywateli i tego gdzie się pojawiają nie budząc podejrzeń.
|
- A dla mnie to jest właśnie przykłąd filmowego czy książkowego stereotypu
Gdzie tak sobie wejdziesz "bo brytyjski dżentelmen"? Raczej tam gdzie nie jest to istotne. Jak już miałby wzgląd nie tyle pochodzenie czy organizacja ile urok osobisty, sytuacja itd. A tam gdzie jest to naprawdę istotne do tajnej bazy, do jakiejkolwiek bazy to żaden urok nie zadziała. Potrzebne są przepustki, legitymacje albo skradanki czyli całkiem inne umiejętnosci. A to czy to agent z Wysp czy z Moskwy czy jeszcze skądeś nie ma wówczas większego znaczenia. Liczy się dobrze podrobiony papier albo te skradanie.