Cytat:
Piszesz że Bond to nie droga działania agenta, a jednocześnie dywersant to idealne dopasowanie do naszego 007.
|
Bezpośrednio rzadko, i tylko w przypadku otwartej wojny, bo wykrycie takich działań bardzo by pogorszyło stosunki dyplomatyczne. Ale pośrednio... z ciekawostek na wyposażeniu RAF (komunistycznej partyzantki miejskiej [fajna nazwa na terrorystów]) znajdowały się polskiej produkcji Pm-63 (które trafiły tam przez pośredników) raczej nikt nie wierzył w ich sukces ale robili swoje - siali zamęt i niepokój w zachodnich niemczech, więc opłacało się ich wspierać.
Cytat:
Stereotypowy brytyjski gentleman wejdzie do większej liczby obiektów wysokiego szczebla (choćby na jakąś galę pełną VIP-ów) niż stereotypowy Rusek, czy Janusz.
|
Hmm...
https://www.vice.com/en_au/article/m...-entrar-gratis XD
A na poważnie, zależy co chce się osiągnąć, gale i przyjęcia są zazwyczaj obstawione przez służby kontrwywiadowcze więc raczej nie liczyłbym na zwerbowanie tam jakiegoś generała (dla wywiadu zresztą zazwyczaj bardziej owocne są kontakty z oficerami średniego szczebla), większe sukcesy można zrobić nawiązując w takich sytuacjach kontakty z sektorem cywilnym (szpiegostwo przemysłowe to też istotny element wywiadu)
Kolejną sprawą którą można z takich spotkań wyciągnąć to w zasadzie coś z pogranicza Białego Wywiadu o którym Pip nie wspomniał zajmując się bardziej romantyczną częścią pracy agencji wywiadowczych.
Na takich galach czujny agent z dobrą pamięcią może pozyskać wiele informacji które dadzą analitykom sporo materiału do pracy -
https://www.wprost.pl/swiat/10054898...CIA-i-NSA.html - wystarczy słuchać rozmów przechwałek
Ale ponieważ dyskutujemy na forum o RPG to nie wydaje mi się żeby ten wywiad w frakach nie jest dla nas szczególnie porywający. Z tej prostej przyczyny że w odróżnieniu od Bonda jak zmrok zapada nie wymykają się żeby z pistoletami przemykać po tajnych bazach dwa piętra pod salą balową.
Zaskakująco dużo rzeczy można zrobić na bezczelnego
A z prawdziwego wywiadu:
The KGB Shipped a Sidewinder Missile by Mail to Moscow | War Is Boring