Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2017, 15:00   #1
Sumar
 
Sumar's Avatar
 
Reputacja: 1 Sumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputację
[Autorski Inny] RPG trochę mniej awanturniczy.

Przyszedłszy, po ciężkim dniu pracy w sztolni, jeszcze gdzieniegdzie pokryty duszącym kopalnianym pyłem, siadasz przy stole. Tym co zwykle, tym w lewym rogu od wejścia. Jesteś zmęczony, chcesz tylko wypić kufel piwa, może przekąsić ulubione grzybki usmażone na głębokim tłuszczu. Na chrupko. Tak… to jest to czego potrzebujesz, by wynagrodzić sobie trud pracy. Warty to jednak trud. Dobra passa trwa. Dzisiejsza szychta była najlepsza od dawna. Złoże złota, które z trudem wyszukałeś nadal przynosi Ci bardzo dobre profity. Jak uda Ci się to pociągnąć, to oprócz dwóch twoich pracowników może uda Ci się zatrudnić kolejnych, a… A w dalszej perspektywie, kto wie… Może nawet twój własny beker. Byleby tylko siedzieć cicho i nie puścić pary z ust o…

- "…złocie!" - wykrzyknął jeden z klientów karczmy, a tobie z przerażenia serce zabiło nieznośnie mocno.
Słuchając chwile ze strachem, o czym rozmawia tych kilku ludzi, szybko orientujesz się, że nie ma czego się bać.
- "No mówię wam, siedział na złocie, ten smok, parszywa bestia, alem go ubił bez namysłu moim pozłacano-posrebrzanym mieczem obusiecznym. Cacuszko, nie? - wykrzykiwał młodziak z mieczem u pasa, próbując zwrócić uwagę podobnych jemu jegomościom i, chyba nawet bardziej, karczmiennej panience.
"Żałosne…" - prychnąłeś, dodając w myślach - "Awanturnicy… wszędzie ich pełno. Szajby dostać można. Niech poczekają, poczekają, zobaczymy kto na złocie będzie siedział" - uśmiechnąłeś się na myśl o biznesie, który tak bardzo pragniesz rozwinąć.
"To się musi udać. Uda się. Uda się, bo choćbym przedrzeć się miał przez całą górę, to się nie poddam." - z błogim zadowoleniem zanurzyłeś wąsy w pianie przepysznego pszenicznego piwa.



Tym krótkim wstępem przedstawiam wam ogólną myśl, która przyświecała podczas szukania RPGa który by mnie usatysfakcjonował.
Od razu na wstępie chcę zaznaczyć, że absolutnie NIE uważam, żeby granie awanturnikami było ble, fu i samo zło. Godzinami zagrywało się przy stoliku z przyjaciółmi w Warhammera właśnie awanturnikami. Ale… No, jest pewno ale. Trudno znaleźć coś co nie kręciło by się wokół awanturnictwa, albo zwalczaniu zła, mordobiciu, strzelaniu, przetrwaniu post apokaliptycznym. A da się. Jestem pewien że się da.

No więc co mi takiego po głowie chodzi?
Szukam osób, które podzieliby by mój entuzjazm do stworzenia sesji RPG osadzonego w autorskim świecie, z autorską mechaniką. Głównym celem byłby fajny RPG - odgrywanie postaci zgodne z uczuciami danej postaci i dążenie do jej celów. O, właśnie! O cele mi głównie chodzi. Chciałbym dać graczom świat bardzo żywy i barwny dający praktycznie nieograniczone możliwości. Masz chęć zagrać górnikiem, rzeźnikiem, czy kowalem, czy kimkolwiek tam jeszcze, i powoli rozwijać się w tej sztuce do takiego stopnia, że staniesz się owiany legendą…? Zaczniesz zarabiać krocie, stworzysz własny biznes, albo całą siatkę swoich lokali, którymi będziesz zarządzał, dbał o logistykę itd.? To jesteśmy w domu, witam na pokładzie.

Może bardziej intryguje Cię granie złodziejaszkiem, faktycznie powłamywać się trochę, poukrywać…? Albo z powodu niefortunnego rzutu kośćmi trafić do lochu i stamtąd próbować się wydostać? Znowu strzał w dziesiątkę.
Idziemy dalej. Marzy ci się pokierować postacią, która powoli i sumiennie działając doprowadzi do przewrotu w królestwie i pociągając swoimi ludźmi jak marionetkami doprowadzisz do stanu, że mimo iż oficjalnie jesteś nikim znanym, to kierujesz losami tysięcy mieszkańców? Jeśli tak, to się polubimy.

I mógłbym wymieniać dalej i dalej… Rozumiecie? Świat, który żyje i w którym odgrywasz naprawdę kogo tylko chcesz, a nie profesję górnika, mającego z górnikiem niewiele wspólnego bo latacie po lochach ganiając orki… (to też jest fun, jasne, ale no wiecie…)


Sesję prowadziłbym ja. Doświadczenie już jakieś nabyłem w kreowaniu światów, więc podołam. Więcej szczegółów jak to widzę i jak z historią świata itp. chętnie podam później, jeśli w ogóle chętni się znajdą. Żebym w ogóle dalej rozwijał ten projekt do stanu otworzenia sesji musze mieć pewność, że przynajmniej 3-4 śmiałków się najdzie. Wtedy za parę tygodni (dwa, trzy) postawił bym rekrutację z już wystarczająco dopracowanym światem.

Mechanikę też już w dużej części opracowałem, też ze szczegółami się chętnie podzielę. W skrócie skupiałaby się bardziej na zdobywaniu i rozwijaniu szczegółowych umiejętności typu "znajomość ziół", "górnictwo", "nawiązywanie kontaktów handlowych" itd. Itd.. To te umiejętności miały kluczowy wpływ na powodzenie waszej postaci w działaniach, które będzie podejmować.

No i ważna rzecz. Mechanika będzie całkowicie autorska, dlatego szukałbym graczy wyrozumiałych i chętnych do pomocy. Domyślam się, że praktyka wymusi dokonania korekt w mechanice jeśli dynamika nie będzie ok, lub okaże się za mało praktyczna.


Jako bonus. Dla WŁASNYCH potrzeb stworzyłem ogólny zarys świata -
Eres
Powstanie też druga wersja rozrysowująca królestwa.

Możliwe jest też, że będę tworzył jakiegoś rodzaju mapki, aby ułatwić odgrywanie postaci.

To tyle na teraz. Dajcie proszę znać co o tym myślicie.
 
__________________
Question everything.
Sumar jest offline