Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2007, 08:53   #5
Azmadan
 
Reputacja: 1 Azmadan nie jest za bardzo znany
Rozglądając się w celi wartowni Azrael wyciąga granat odłamkowy i zaczyna przerzucać go z ręki do ręki.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Słyszeliście sierżanta ?!!! No ruszcie się wreszcie!!! Ezehiel, Adriael do śluzy pierwszej a nie stać mi tutaj. Na co się gapicie?? ruszać się!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyglądając się ja wybiegają mruczy do siebie:
Jak zwykle pełno żółtodziobów i jak ja mam tutaj pracować. Jeszcze mi się warta z babą dostała jak pech to pech…lub wola Imperatora
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prostując się odzywa się głośno:
- No, więc siostro dwie godziny siedzenia na wartowni i przyglądania się reszcie czyż to nie… pasjonujące…musimy jakoś zabić ten czas…to ty pilnuj tych dwóch… przy śluzie a ja tu trochę ogarnę
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mrucząc pod nosem: śmieci kurna śmieci jakby nie mogli kurna posprzątać po sobie zawsze ja musze wszystko robić nie ma to jak poświęcenie się dla... Imperatora…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odwracając się do Hiija i mówi
- Jak skończę to cię zastąpię a ty wyszor… eeeeeee… porobisz resztę...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obdarza Hiija promienistym uśmiechem, po czym zabiera się do sprzątania uprzednio chowając granat odłamkowy.
 

Ostatnio edytowane przez Azmadan : 05-09-2007 o 07:21.
Azmadan jest offline