Nie pierdoląc się w tańcu Hax poszedł do Kuźni Losu, aby podbili mu kategorię jego lagi na wyższą (z 2 na 3 za 50zł). To narzędzie siania zamętu, zgorszenia i śmierci było straszliwe, a biorąc pod uwagę dość niefinezyjny humor Haxa (którym raczył swoich współpasażerów w pociągu) już wkrótce wszyscy mieli się przekonać w praktyce jak to wszystko wygląda.
Ależ ile można się rozwodzić nad zagadnieniem przemocy?
Jeszcze pozostanie wpierdolenie kebsa (10 zł), bo wszak jak mówiło ludowe przysłowie "kebab to same witaminy".
W spożywczaku kupił sobie trochę oleju do smarowania mułów (tak z litr za 10 zeta).
W ogólnoprzemysłowym zakupił sobie za resztę hajsów (30zł) porządne rękawice robocze (bo BHP to podstawa).
Hax był gotów do wyruszania do Boguszewa.
Ostatnio edytowane przez Stalowy : 02-12-2017 o 12:49.
|