Glast miał dużo do przemyślenia, a mało czasu, więc przede wszystkim skopiował mapę z okładki (książkę Fryderyka miał nadzieję znaleźć w Boguszewie), i jeśli Antix pozwoli, pożyczył od niej 20zł i zakupił Wichajster. Gdyby chciała doinwestować kolejne 20zł, to mieliby też linę, ale to wyglądało na mało ważny zakup i może lepiej było zostawić.
Natomiast jak już dojechali i zostali poszczuci, Glast przede wszystkim zamknął bramę z powrotem. Nawet jeśli zdecydowaliby się jednak walczyć (co lepiej było uczynić po przeliczeniu goryli) to łatwiej będzie to uczynić choćby kłując miedzy prętami, a może zresztą goryle dało się uspokoić? W każdym razie wyglądało na to, że warto opóźnić walkę.