Cytat:
Napisał Selyuna Tak, są problematyczni w prowadzeniu, bo jaką przygodę jesteś w stanie wymyślić takiej postaci? Jakie byś jej zaproponował stawki, na czym by jej zależało? O czym by w ogóle to granie miało być? |
Cytat:
Napisał Leoncoeur Czyli ogólnie można, ale solo, dla graczy dojrzałych potrafiacych to udźwignąć i w fabule gdzie potęga będzie raczej drugorzędna/nieważna, a na pierwszym planie odgryw specyfiki/tragedii tej postaci. |
W Księdze Szaleństwa jest mowa o Zawodowcach z Ulicy Rzeźnickiej i o Bai Dai jako grupach Maruderów. Dodatkowo jest opisana para Maruderów, którzy działają razem (adw. Martins i pani Zhao), a także próby zaprzyjaźnienia się między członkinią ZUR, a Koszmarem z Islington. Przy okazji w opisie Koszmaru jest zdanie o tym, że losowo pomaga pojedyncznym Maruderom i
kabałom Maruderów. A to znaczy, że ZUR to tylko przykład.
Co do potęgi to niektorzy z Maruderów nie wydają się jakoś nadzwyczaj potężni, choć to już tutaj ktoś znający Magów wypowie się, czy te statystyki to ktoś potężny czy nie:
Lord Ex
Tradycja: żadna
Pozycja: ani trochę
Sfery: Korespondencja 1, Entropia 1, Pierwsza 1, Duch 1, Czas 1
Siła Woli: 7
Arete: 1
Kwintesencja: 0
Co do fabuły to taki Lord Ex na ten przykład uważa się za wiktoriańskiego aktora i wszystkie te przygody, w których uczestniczy to po prostu kolejne sztuki teatralne. Pan Nicholas uważa, że wszystko jest w porządku i misje przynoszą jeszcze więcej szczęścia na świat, a Senorita Abraxas uważa szefa ZUR za Cyda Walecznego. Wszystkie te elementy z łatwością można połączyć w jedną całość z punktu widzenia świata gry. Trudniej w realizacji pisząc grę pamiętając, że każda z postaci inaczej widzi świat przedstawiona, a czasem ich wizje są tak silne, że odmieniają rzeczywistość również dla innych... po czym są tłumaczone przez ciszę każdej z postaci, aby to wszystko pasowało do siebie.
adw. Martins i pani Zhao mają zupełnie inne cisze. Martins jest odjechany i w jego umyśle nigdy nie wychodzi z piekielnego sądu, a wszystko co robi to kolejne sprawy karne kończące się skazaniem niewinnej osoby. Równocześnie widzi Zhao jako swoją asystentkę, a ta widzi otaczający ich świat choć jako średniowieczne Chiny.
Wspomniani Bai Dai to po prostu terroryści, a ich główne taktyki opisane w podręczniku to: Destabilizacja, Infiltracja i Zooterroryzm.
Moim zdaniem to wszystko to ciekawy materiał na sesje, choć rzeczywiści mogący powodować trudności przy opisywaniu.