Oślepiony przewrócił się, ale przeciwnik nie zdawał sobie sprawy z kim walczy. Stanął nasłuchując tupot przeciwnika, uniknął większość jego ciosów ale dwa niestety dotkliwie go poranił. Kiedy odzyskał wzrok wymierzył mu z zaskoczenia raczej celny cios w czułe miejsce kiedy ten walił toporem w niego a on próbował unikać jego ciosów. Jeżeli by mu się to upadło zaśmiał by się i tłem kopnął by go w tyłek bo to pewnie by go przez chwile unieruchomiło.