Ialdabode rozejrzał się za kolejnym przeciwnikiem, którego mógłby poczęstować swoją mieszanką magii i miecza. Ocenił na szybko sytuację, która wydawała się być powoli opanowana. Chlasnął drugiego stojącego przy nim przeciwnika ostrzem w twarz czekając w bezpiecznej odległości aż kula Berdycha przygaśnie i jeśli nie zobaczy skwarków maga, ruszy wykorzystują magię do przyśpieszenia swojej szarży atakując z wyskoku szerokim cięciem znad głowy.