Alchemik westchnął cicho i odpiął od pasa procę. Miał nadzieję że jego okutana płaszczem sylwetka nie przyciągnie nadmiernej uwagi, a w szczególności świszczących dookoła pocisków. Rzucił się między wozy, równocześnie rozkręcając procę. Powinni ustawić jakiś mur z tarcz i ruszyć we mgłę, ale sam takiego przedmiotu nie posiadał i wątpił też by ktokolwiek za nim ruszył. Postanowił więc czekać na rozwój sytuacji, swymi wężowymi oczami wypatrując we mgle celu w który mógłby posłać kamień. Ruch: Góra x1, prawo i góra x1, prawo i dół x1
Ostatnio edytowane przez Zaalaos : 19-02-2018 o 19:41.
|