A ja nie lubię "zawieszonych" wątków. Zwykle gram w dość sprawdzone produkcje, więc technicznie nie mam uwag, ale niesamowicie wkurza mnie to, że niektóre ciekawe wątki fabularne/NPC/wydarzenia są "ucięte" bo ewidentnie nie starczyło twórcom czasu, żeby je dokończyć, a początek jest piękny... Ostatnio Dragon Age Inkwizycja w tym celowała - np. jest opcja romansu z jedną z NPC'ek, ale nie da się go kontynuować, bo po prostu od pewnego etapu gry zupełnie bez logiki i sensu po prostu nie ma kolejnych linii dialogowych.
Lepiej już, żeby takich "nieskończonych" zadań nie było wcale, niż narobić graczowi smaka i zabrać mu zabawę sprzed nosa ;/
Drugą mega wkurzająca mnie rzeczą (ale to się już zmienia, na szczęście) jest brak konsekwencji w reakcji świata gry na BG - mamy 30 level, zbroję ze smoka i jedziemy na gryfie, a NPCe nadal nas traktują jak wieśniaka z 1 poziomu... albo wykonywane zadania, które niby ratują świat nie mają żadnego, absolutnie żadnego przełożenia na to, co spotykamy w grze.
Ogólnie techniczne sprawy w grach mnie zupełnie nie ruszają, ale właśnie takie fabularne niedoróbki powodują, że wyrzucam daną produkcję do kosza