Ruda dziewczyna spokojnie siedziała sobie przy barze, sącząc whiskey ze szklanki. Jej twarz wyglądała dość niepozornie, była dość niska i szczupła, wręcz nie wyróżniała się z tłumu. Jedyne, co powodowało, że nikt jej nie zaczepiał to typowo wojowniczy wygląd, miała na sobie starą skórzaną kurtę, jakich wiele w tym świecie, wojskowe ciuchy i sporych gabarytów plecak, który leżał tuż obok niej przy krześle.
Dopiła resztę alkoholu, zaczęła się przyglądać szklance od środka. „Widać, facet nie ma co robić.”- pomyślała. Stuknęła pokazowo o blat, na znak, że chce więcej. Dzisiaj miała zamiar się upić, jako jej dziwnie dzień ciążył. Spojrzała spod swojego beretu na pijaczka obok niej, potem na to, co pije. Westchnęła ciężko, prostując się. |