Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2018, 20:26   #7
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Od samego początku znajomości z innymi trzymała się blisko Hansa. Początkowo mogli stwarzać pozory bycia parą, ale to wrażenie rozmywało się z każdym kolejnym dniem. Lilou, choć zawsze była u boku mężczyzny, nie była co do niego zbyt uczuciowa. W dodatku nie raz z jej ust padła kąśliwa uwaga czy mała złośliwość. Można by rzec, że kto się czubi ten się lubi, ale wciąż było to tylko lubienie. Tak przynajmniej musiała wyglądać ocena w ogólnym rozrachunku reszty towarzyszy.

Nawet teraz, gdy siedziała z innymi, zajęła miejsce obok Łowcy. Nawet przysunęła się do niego bliżej, tak że prawie stykali się ramionami, aby zrobić miejsce dla Daireann’y. Kiedy spojrzała na, zdawałoby się, wdzięczną za ten gest niziołczycę, nie uśmiechnęła się. Jedyny ruch w jej mimice to lekkie drgnięcie kącików ust ku górze.

Być może to naburmuszenie i brak humoru wynikało z uwag, jakie słyszała wokół siebie. Nieprzychylne spojrzenia ignorowała, jak gdyby nie istniały. Nie starała się włosami przykryć uszów, siedziała dumnie wyprostowana udając, że wcale jej nie obchodzi, co inni o niej myślą. Mimo to gdzieś w głębi duszy było jej z tym bardzo źle. Nerwowo zaciskała szczękę, podobnie jak samoistnie zacisnął jej się żołądek i gardło. Miała ochotę ścisnąć dłoń Hansa i poczuć, że on wciąż tu jest, że nie została sama. Zamiast tego jednak zacisnęła dłonie w pięści, ściskając materiał swoich spodni, że aż się pomarszczył.

Po pewnym czasie smutek zaczął kiełkować w złość. Elfka starała się oddychać spokojnie. Jedną rękę zaciśniętą na ubraniu pozostawiła pod stołem, drugą sięgnęła po kieliszek wina i upiła łyk. Odkąd tutaj zasiedli nic nie zjadła.

Naprawdę nazywała się Liselilyumea. Tyle udało jej się zapamiętać, nim zabrano ją od rodziców. Próbowała teraz przekonać siebie, że jest dumnym elfem. “Na imię mi Liselilyumea i przewyższam was o stokroć tym, kim jestem i tym, co przeżyłam. Nie macie prawa mnie osądzać, nie znacie mnie, nie wiecie na ile mnie stać. Jestem silniejsza niż wam się wydaje. Jestem Liselilyumea.” - mówiła sobie w myślach uspokajając tym samą siebie.

Poczuła się odrobine lepiej, kiedy drzwi otworzyły się z hukiem. Oczywiście pierwszą reakcją było zaskoczenie, szybsze bicie serca potwierdziło, że tego się nie spodziewała. Była za bardzo skupiona na sobie.

Ulżyło jej, że nowy gość zwrócił na siebie uwagę. Pozwolił, by wszystkie nieprzychylne spojrzenia w końcu zeszły z Lilou i powędrowały do niego. W pewien sposób była mu nawet wdzięczna, więc i nie krzywiła się, kiedy Dietrich zaproponował mężczyźnie, żeby się dosiadł. Nawet poczuła się odrobinę lepiej. Choć z drugiej strony elfem nie był, więc pewnie znowu to ona stanie się główną atrakcją.

- Nie mamy żadnych wozów, ni rumaków. Mimo najszczerszych chęci, podejrzewam, że podróż z nami wcale nie będzie szybsza. A ponoć na czasie ci zależy - wtrąciła elfka spokojnym tonem głosu, pozwalając sobie od razu przejść na “ty”. W jej głosie dało się też słyszeć pewną nutę buty i młodzieńczej argonacji. Mimo to, druga cecha nie należała do zbioru jej osobowości. Często tylko sprawiała takie wrażenie. W tym momencie pozwoliła sobie nawet rzucić wymownym spojrzeniem na krasnoluda, który może i wytrzymały, ale nóżki to miał krótkie jak u kurczaczka. I spowalniał pochód.

- Czy może bardziej na bezpieczeństwie? - dodała przechylając głowę lekko na bok i mrużąc oczy, kiedy przybysz zasiadł na miejscu Słowika. Swoją drogą, ten gość był strasznie dziwny, sprawiał wrażenie podekscytowanego dziecka, młodego giermka, który dla swojego rycerza nawet buty językiem wyczyści. Taka wizja nawet lekko ją rozbawiła, co ujawniło się delikatnym uśmiechem na jej twarzy; dla innych jednak wyglądało to jak gest uprzejmości.
 
__________________
Discord podany w profilu

Ostatnio edytowane przez Nami : 28-02-2018 o 20:36.
Nami jest offline