Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2018, 19:50   #7
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Widok domków miał ją ucieszyć, a jedynie przeraził. Czekoladowe, ciemne oczy zrobiły się wielkie jak monety, kiedy patrzyła na rozszarpane drzwi. To, co zastała w środku, było jeszcze gorsze. Poczuła jak serce podchodzi jej do gardła. Nie myślała o partnerze Felicii, ale o tym, co tutaj się stało i jak dobrze, że jednak byli w tym lesie, a nie w swoich łóżkach.

Nieśmiało weszła za innymi wgłąb pokoju. Próbowała zapanować nad drżeniem rąk i nasilającą się migreną, która pojawiała się wraz ze stresem. Jej przełknięcie śliny było głośne i wyraźne, miała ściśnięte gardło. Dziwnie to wszystko wyglądało, albo jak napaść, albo atak jakiś mitycznych stworzeń. A może jakieś wilkołaki? Brzmiało nieprawdopodobnie, ale jeśli jednak...? Nie potrafiła wykluczyć nawet najgłupszych i najmniej realnych możliwości. Jej umysł się otworzył.

Niepewnie stawiała kroki, początkowo nic nie dotykając. Później ostrożnie poczęła zaglądać w przetrwałe szuflady lub inne miejsca, w poszukiwaniu jakiejś działającej latarki. Ciemność nie była ich sprzymierzeńcem, więc powinni znaleźć coś, co potrafi ją rozproszyć. A może ten cały Reece zgubił gdzieś tutaj telefon komórkowy? Gdyby miał choć trochę baterii, też mógłby być źródłem światła... Ewentualnie może były tam zawarte jakieś informacje.

Alex zerknęła na Richarda, który stał z jakąś kartką w ręce. Przyglądał się jej jakby znalazł mapę skarbów, dlatego na chwilę zdobył uwagę rudowłosej.
- Co tam znalazłeś? - zagaiła półszeptem, jakby bojąc się, że zaraz coś wyskoczy spod bałaganu.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline