18-03-2018, 11:58
|
#10 |
| Rysunki, rzeźby, programy telewizyjne, wiersze. Niektóre nawet ich autorstwa. Teoretycznie Richard odetchnął nieco z ulgą, że nie tylko on był niby twórcą jakiejś dziwnej pracy na temat ostatnich wydarzeń. Ale marne to było pocieszenie, że dziewczyn też to dotyczyło. - To gdzie ucie... - już miał zacząć omawiać plan ucieczki, gdy zdał sobie sprawę, że Felicia wciąż nie odnalazła swojego partnera. Głupio było mu mówić o ucieczce, gdy dla niej wciąż priorytetem był nieznany mu Reece. Po sekundzie zastanowienia dodał: - Skoro tutaj nie ma Reece'a, to chyba pobiegłby do centrum tej wiochy szukać pomocy? Wśród mieszkańców powinno być bezpieczniej. Zawsze można spróbować iść do tego szpitala. Z tego wszystkiego czuję, że stałem się pacjentem do natychmiastowego zapięcia w kaftan, zamiast zwykłej konsultacji...
W myślach dworzec jeszcze jawił się Richardowi jako możliwe miejsce ucieczki. Ale nie chciał sugerować, że chce opuścić Lake Hills bez odnalezienia zaginionego mężczyzny. A zresztą, w tak zabitej dziurze wątpił, aby w środku nocy jakikolwiek pociąg zatrzymywał się na stacji. |
| |