Zupełnie nie zwracają uwagi na otoczenie. W tym miejscu nawet nie rozpalili ogniska, nie mają ze sobą żadnych bagaży, więc prawdopodobnie wkrótce będą wracać do obozu. Kozogłowy dostał w twarz, więc ból ogranicza jego zmysły, i korzysta z zimnej wody strumyka wciąż, Dzikogłowy ma do ogarnięcia dwóch ludzi i koncentruje się na tym, bo boi się skończyć jak kozogłowy, gor mija dzikogłowego i zmierza w kierunku zachodniego (lewego) krańca polany.
Wyślij mi w poniedziałek poprawioną mechanikę, ok? wtedy sobie wydrukuję. |