No siemano wszystkim!
Więc o Durinie słów kilka. Durin Strzaskane Kości, to czarnobrody krasnolud w średnim wieku. Jest wysoki jak na standardy swej rasy (160cm). Szeroki w barach, o ponurym wyrazie twarzy i ciemnopiwnych oczach. Rzadko rozstaje się ze swoim oporządzeniem, w skład którego wchodzą płytowa zbroja (mithrilowa – co czasem podkreśla), ciężka stalowa tarcza z symbolem moradina, oraz bojowy młot – Meteor, który w walce staje w płomieniach (czasami również kiedy puszczają mu nerwy). Durin raczej nie jest osobą wylewną, lecz widać że najlepiej czuje się w towarzystwie druida Shargoza. Podobnie jak wyżej wymieniony, krasnolud przeżywa wewnętrzne rozterki i często zmaga się z koszmarami. Durin kiedyś poprzysiągł druidowi, że jeśli ten pomoże mu w odnalezieniu śmiertelnego wroga – tanar'ruka Grimloka, krasnolud do końca swych dni będzie mu wdzięczny i nigdy nie odmówi pomocy w słusznej sprawie. Durin tylko kilka razy wspominał o swej przeszłości. Kompani mogli wywnioskować, że jest członkiem oddziału Młotów Moradina, pochodzi z Cytadeli Adbar a jego syn zginął z rąk Grimloka. Poszukiwania półczarta są dla Durina celem nadrzędnym, lecz szukanie jednego orka w tak wielkim świecie nie jest łatwe, dlatego pyta korzysta z życia podróżnika i pyta gdzie i kiedy tylko może. Za konkretne informacje jest gotów słono zapłacić.
Za elfami nie przepada, ale docenia ich kunszt strzelecki i grację, więc w trakcie walki traktuje ich na równi z innymi. W rozmowach często jednak jest opryskliwy i niezbyt subtelny. Wieczorami modli się do Moradina, a kiedy zachodzi potrzeba prosi swego patrona o błogosławieństwa oraz dzięki objawionej mocy potrafi uleczyć drobne rany i urazy. Durin jest rasowym wojakiem. Uwielbia walkę swoim młotem bojowym, ale potrafi równie dobrze walczyć mieczem, oraz strzelać z łuku. Nauczył się doceniać broń dystansową i nie wstydzi się jej używać. Kiedy dochodzi do walki świadomie rusza na przód, skupiając na sobie uwagę przeciwników, by pozostali mogli ich ostrzelać. Nie lęka się żadnego wroga, a najbardziej nienawidzi orków i innych zielonoskórych.
__________________ A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny! |