Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2018, 20:26   #7
Buka
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Kelly była głośna, i to od samego początku. Podczas pierwszej konferencji prasowej co chwilę się wygłupiała, machała, podskakiwała w miejscu wywijając pomponami, a nawet raz przeleciała przez scenę długą serią akrobatycznej gwiazdy bokiem. I te wieczne "hiiiiiii" i "wooo-hooo".

I pozdrawia swoją rodzinę, i drużynę, i Cheerliderki, i uczelnię i blablabla....

A na imprezie powitalnej, to się mocno ubzdyngoliła, w jakiś sposób dopadając w swoje łapki alkohol, a przecież piła cały czas Colę? Po kilku wstydliwych momentach z kolei po prostu zaniemogła, padając najzwyczajniej w świecie od wypitych procentów.

***

W samolocie było podobnie. Impreza na całego, darcie gębusi, zachwycanie się wszystkim i wszystkimi.... tu jednak trochę się pilnowała, by czasem znowu nie paść, a co gorsze, jeszcze przy wszystkich się zażygać.

***

Limuzyny były cool, podobnie jak samolot. Okolica była cool, dom był cool. Było jej ciepło, dobrze, że nie miała na sobie zbyt dużo.


Sztuczne ognie też były zajefajne... i w końcu się zaczęło. I kurcze, MISTRZ GRY przydzielił ją do grupy czerwonej. No co on, ślepy, nie widział jej stroju? Kelly się na chwilkę nadąsała, ale szybko na jej sweet buźce pojawił się uśmiech od ucha do ucha, i znowu zaczęła wywijać pomponami.

- Go Czerwoni! Go Czerwoni! - Po cichu skandowała wypowiadanego każdego kolejnego po niej grupowicza.

....

I w końcu się zaczęło, a po tym jak Mark ją popchnął do przodu, aż się zapowietrzyła!
- Dalej! Powiedział jej dobitnie, ale panience McClendon zajęło aż sekundę zrozumienie, że to tak serio, serio już i że też ma biec! Odrzuciła więc niedbale w górę pompony, jakby ją nagle parzyły, po czym wystrzeliła do przodu.

Tak, biec, do sypialni dla dziewczyn niebieskich... nie kurcze! Czerwonych! Czerwonych! Ona była u czerwonych! Biegła więc ile sił w nogach, a biegać to Kelly potrafiła... a malutki plecak jaki na sobie miała, zupełnie jej w tym nie przeszkadzał.
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline