Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2018, 17:55   #1
MatrixTheGreat
 
MatrixTheGreat's Avatar
 
Reputacja: 1 MatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputację
[D&D 5 ed. one-shot] Dłoń Szulera

Witam wszystkich i zapraszam do mojej pierwszej sesji D&D prowadzonej na forum. Od jakiegoś już czasu nosiłem się z zamiarem mistrzowania, rozpocząłem nawet pracę nad ambitnym battle royale, ale ze względu na kampanię “stołową”, którą prowadzę, zdecydowałem się jednak na coś innego. Przed sobą macie bardzo krótki wstępniak, lecz jeśli wolicie w pierwszej kolejności zapoznać się z kwestiami organizacyjnymi, “scroll’nijcie” niżej. Jeżeli chodzi o formę, będzie to “jednostrzałówka”, raczej bez planów na kontynuację. Mamy przed sobą niewielki, ale myślę, że interesujący dungeon o dość wysokim poziomie trudności. Także będzie krwawo, będzie brutalnie, choć… nie do końca na poważnie. Zapraszam do lektury.

Dłoń Szulera

Lewus, największy zabijaka w tej zapomnianej przez bogów wylęgarni splugawionego robactwa, wreszcie wrócił z zaplecza. Zaciągnął tam przed godziną jakiegoś nieszczęśnika, który przegrał wszystko w karty i nie miał mu czym zapłacić. Lewus nie był co prawda właścicielem przybytku, lecz stał wysoko w hierarchii gildii przestępczej. No i był przy kasie, a kto miał złoto, ten miał posłuch w szulerni, a gospodarze Kociej Łapy zawsze witali go z otwartymi ramionami.

Nie było najmniejszej szansy, by dłużnik wciąż oddychał, wszyscy wiedzieli, że Lewus ma krew na rękach. Pobrzękując wesoło na lutni, wrócił do stolika, jakby nigdy nic się nie stało.

- To co, Lewus? - odezwał się gruby jegomość, którego zęby nienaturalnie lśniły nawet przy blasku świec - Gotowy przegrać w karty resztę swojego dobytku?

- Uważaj do kogo uderzasz Kled - kruczoczarne włosy Lewusa opadały na prawe oko, prawie całkowicie je zakrywając - Za niedługo będzie mnie stać na wykupienie tej rudery, na która mówisz Neverwinter.

- Akurat! - gruby zaśmiał się głośno i pociągnął łyk z kufla.

- Śmiej się, śmiej - lewa ręka szulera powędrowała pod kaftan, a następnie przesunęła po blacie wyciągniętym z kieszeni przedmiotem. Był to niewielki futerał na karty z czarnej skóry, zdobiony metalowymi elementami. Nikt z obecnych przy stole nigdy wcześniej nie widział, by Lewus miał taką talię - Proponuję dziś podnieść stawkę pięciokrotnie.

Rozmowy przy najbliższych stołach ucichły, ktoś z obecnych głośno przełknął ślinę.

- Co jest, strach was obleciał? Dajcie spokój, co takiego może się stać? Trzeba od czasu do czasu zaryzykować!

Ponad dwieście lat później

Z niejednego pieca jadaliście już chleb, ale nawet dla was było to niecodzienne zadanie. Wyruszyliście kilka tygodni temu z Wrót Baldura, kierując się na północ starą, mocno zarośniętą w niektórych miejscach drogą, celowo rezygnując ze zdecydowanie bezpieczniejszego, szlaku handlowego. Przemierzaliście Równiny Poległych, przezornie przestrzegając ludowej mądrości, by nie rozpalać w tej okolicy ognisk na szczytach wzgórz. Sforsowaliście nurt Krętej Rzeki, a nawet oczyściliście i zabezpieczyliście dawno zapomniany wąwóz w Trollowych Wzgórzach. Oddział, który wam do tej pory pomagał, zostawiliście właśnie tam i od teraz byliście skazani tylko na siebie.

Gdy wkraczaliście w Las Trollbark, towarzyszyły wam już zdecydowanie pogodniejsze nastroje, w końcu już połowa drogi za wami, choć nadal musieliście się mieć na baczności. Gangi goblinów dawały wam o sobie znać, lecz im głębiej zapuszczaliście się w las, tym potyczki stawały się mniej zaciekłe. Zaniepokoiło was, że w końcu przestaliście widywać gobliny, choć największe zdziwienie czekało was wtedy, gdy las nagle ustąpił miejsca piaszczystej pustyni. Wyglądało na to, że trafiliście w dobre miejsce…



No to od czego by tu…

Z czym się to je?
Klimat tak jak wspomniałem na początku, będzie raczej brutalny i krwawy, śmierć postaci jak najbardziej będzie możliwa (z reguły jestem dość “łagodnym” DMem ), ale jednocześnie chcę zostawić dużo miejsca na elementy humorystyczne. Także jeśli macie pomysł na postać z “jajem”, to rzućcie konceptem, a zobaczymy co da się zrobić.
PS Gramy oczywiście w Zapomnianych Krainach.

Tło fabularne. Trakt handlowy z Wrót Baldura do Waterdeep wiedzie okrężną drogą na północny wschód. Dla karawany oznacza to około dwa miesiące podróży między tymi dwoma miastami. Ktoś w końcu wpadł na pomysł, by spróbować wyznaczyć szlak idący bezpośrednio na północ. Do tego zadania zatrudnione zostały postacie graczy, choć nie byli oni pierwsi. Wcześniejsza wyprawa zakończyła się jednak totalnym niepowodzeniem, a do Wrót Baldura powróciło tylko kilku jej członków. Ci którzy nie wrócili obłąkani, nie chcieli mówić o tym co znaleźli, wspomnieli tylko o pustyni w środku Lasu Trollbark i o kryjówce, w której schronili się przed burzą piaskową.

Choć słyszano już pogłoski, iż anomalia w postaci pustyni pojawiła się w tamtym regionie, nikt nie dawał temu wiary. Wasi pracodawcy próbowali dowiedzieć się jak najwięcej, zajrzeli pod każdy kamień. Jedyną wskazówką jaką znaleźli, było istnienie szulerni znanej jako Kocia Łapa w opisywanej przez nieszczęśników z pierwszej wyprawy okolicy. Kocia Łapa miała podobno być kiedyś placówką gildii przestępczej, jednak od paruset lat już nie funkcjonowała. Uczestnicy pierwszej wyprawy potwierdzili, że to właśnie tam się ukryli.

Teraz postacie graczy zostały wysłane z doborowym oddziałem najemników, który pomógł im w oczyszczeniu drogi aż do Trollowych Wzgórz, gdzie najemnicy oraz eskortowani budowlańcy już zostali i zaczęli organizowanie placówki - czas nagli, pracodawcy nie akceptują opóźnień, a Sojusz Lordów już zaczął przygotowania do stawiania umocowań na szlaku. Sukces oznaczał skrócenie czasu podróży karawan o prawie miesiąc, a wy mieliście tylko uporać się z tym, co zatrzymało pierwszą ekspedycję.

Gracze i poziom. Przyjmę 4-6 graczy. Postacie tworzycie na trzecim poziomie, natomiast jeśli wystartujemy w mniej niż sześć osób, to jeszcze przed rozpoczęciem sesji dostaniecie awans na czwarty poziom.

Karty. Proszę przesyłać na PW lub w tym wątku, będę je też podpinał do pierwszego postu. Tworzycie je na stronie myth-weavers, w dokumentach google lub wypełniacie bezpośrednio pliki pdf. Linki prowadzą do szablonów.

Jak gramy. Walki i decyzje w komentarzach, ja rzucam kośćmi. Poza walką gramy w dokumentach google i później wspólną twórczość jedna osoba przenosi na forum. W trakcie walki odpisy krótki i treściwe (“to ja go tne”), odgrywka w doc’u - jak czujecie. Nie będziemy umawiali się na wspólne siedzenie na dokumencie (bo ja też na to nie mam czasu), każdy pisze kiedy i ile może. Macie jeden lub dwa dni na decyzję, a ja będę starał się w takim samym tempie posuwać akcję do przodu.

Materiały i podręczniki. Dozwolone wszystkie oficjalne podręczniki. Jeśli chodzi o materiały dostępne w Unearthed Arcana, to będziemy rozpatrywać pojedyncze przypadki.

Tworzenie postaci. No to lecimy po kolei:
  • Atrybuty według tego kalkulatora, 27 punktów do wydania.
  • Rasy: tak jak wyżej, wszystkie oficjalne są dozwolone, każdy przypadek z UA będę rozpatrywał osobno.
  • Klasy: wszystkie z Player’s Handbook, oprócz rangera. Zamiast niego używamy revised rangera z Unearthed Arcana.
  • Background: wszystkie z oficjalnych podręczników, ale nie tylko (jako przykład podam ciekawy background inkwizytora). Można modyfikować lub nawet tworzyć nowe. Nie zapomnijcie też o wybraniu co najmniej dwóch personality traits i po jednym ideal, bond oraz flaw. Nie wymagam też bardzo skomplikowanej historii postaci - to jednak jest one-shot. Wystarczy opisać z czego postać jest znana, a co sprawiło, że to właśnie ją wynajęto do tej misji.
  • Ekwipunek: na start dostajecie ekwipunek klasowy oraz z backgroundu. Oprócz tego macie też do wydania 300 sztuk złota. Ceny podręcznikowe. Ceny magicznych przedmiotów na etapie tworzenia postaci bierzemy stąd.

Koniec rekrutacji.
Orientacyjnie daję czas do 28.04 lecz zastrzegam sobie prawo do skrócenia lub wydłużenia tego czasu w zależności od ilości nadesłanych kart.

Data zakończenia rekrutacji: 02.05.2018

Także to chyba tyle. Pytania proszę kierować tutaj, do wątku.


Nadesłane karty:

Stary Ellingwood - human fighter (battlemaster) [Clutterbane]

Panazifer "Sroka" Gearbit - gnom wizard [Asmodian]

Bran Lackman - half-elf sorcerer (draconic bloodline) [Kerm]

Beerear Beareater - dwarf barbarian (path of the totem warrior) [Krieger]

Idaris Darksbane - half-elf fighter (eldritch knight) [Rowan]

Rilyvia - tiefling rogue (assassin) [BloodyMarry]
 

Ostatnio edytowane przez MatrixTheGreat : 02-05-2018 o 22:11.
MatrixTheGreat jest offline