Bruno „A co mnie źle tutaj? Dach nad głową jest.. jest co do garnka włożyć.. „ „I tylko duszę się tu…” „Gdzie mnie tam rzyć ruszać- w mieście nie raz byłem, i powiadam ci, gorzej tam niż u nas. Zresztą popatrzże na mnie- czy ja do bitki się nadaję? Gdzie mnie po gościńcach karku nadstawiać..” „Ach, gdybym tak choć odrobinę Mocy prawdziwej posiadał.. łatwiejsze wszystko by było… „
Gapił się na dziewczynę. Na jej silne i krzepkie ciało, jędrne piersi, mocne uda.. „Eh, z taką to chciałoby się poswawolić..”
Podniósł kufel do ust, wypił solidnego łyka. Dwa osiłki już się przepraszały. |