12-05-2018, 00:36
|
#30 |
| ożliwość zjedzenia normalnego posiłku w przyjemnych warunkach była niemożliwa do przecenienia. Tęskniła za tym przez całą drogę do Zielonej Ostoi i z całą pewnością zatęskni za tym w jaskiniach koboldów. Jednak nawet podczas tej krótkiej chwili wytchnienia, Astine nie mogła zapomnieć o celu jej wyprawy. Przysłuchiwała się w milczeniu rozmowy przy stole, rzucając tylko na końcu krótkie, ciche pożegnanie w stronę Xhapiona. yglądało na to, że jej towarzysze chcieli pozałatwiać ostatnie sprawy przed wymarszem. Z początku chciała pokręcić się po wiosce, nie narzucająć się towarzyszom, jednak kiedy padł pomysł zbadania śladów po niedawnym ataku koboldów, zmieniła zdanie. Ciężko było pomyśleć o zadaniu, w którym mogłaby się bardziej przydać. Dlatego po obiedzie zagadała Ivora i Shee'rę o to, czy może im jakoś pomóc.
Ostatnio edytowane przez Rozyczka : 16-06-2018 o 15:44.
|
| |