Zastanawiałem się ostatnio nad zrobieniem dość dziwnej sesji - wykorzystałbym system SotDL (ma całkiem sympatyczną mechanikę do tego celu) do stworzenia sesji, w której od 6 do 20? graczy znalazłoby się w ograniczonej przestrzeni (wioska i kawał lasu/gór), gdzie mieliby za zadanie się wyeliminować (albo i nie). Wszystko będzie sympatycznie fabularnie wyjaśnione - grupa zwykłych mieszkańców zostałaby wybrana przez jakiegoś wielkiego, złego beboka, który zagroziłby, że zabije wszystkich, chyba że wezmą udział w jego grze. Wygranego czeka wielka nagroda (coś jak w
Mirai Nikki).
Co drugi dzień byłby dniem "odpoczynku", w którym gracze nie mogliby wykonywać względem siebie bezpośrednio negatywnych akcji. I te fazy byłyby jawne. Dni "walki" byłyby dniami rozgrywanymi niejawnie, dopiero po kolejnej fazie odpoczynku gracze uzyskiwaliby dostęp do zdarzeń z tych niejawnych faz w formie snu albo czegoś innego.
Pełna mechanika odnośnie do wszystkich walk i całej reszty, natomiast zakładam także dużo odgrywania i przyjemnej fabuły. Znaleźliby się jacyś chętni?