Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2018, 20:35   #4
Zell
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację

ANNO DOMINI MCCIX, Veliky Novgorod
Oleg był nieugięty. Nie chciał nawet dalej próbować, gdy sytuacja była wedle niego przegrana, jednak również nie mógł znieść samej myśli o takiej porażce. Nawet jeżeli nie obdarzał rodzeństwa Lubej ciepłą miłością, nawet gdy jego zachowanie ocierało się o brak takowej... to najmłodsza córka wiedziała lepiej, iż za fasadą zgorzknienia i niezrozumienia złego losu leżały łagodne uczucia do potomstwa. W końcu musiały tam się gnieździć skoro ból tego człowieka leżał w tym momencie w nieposłuszeństwie córki, jakie mogło doprowadzić jedynie do jej straty...

A przynajmniej taki scenariusz Luba wolała sobie stawiać przed oczyma, gdy wychodziła z gabinetu ojca, pozostawiając go w bezsilnej złości, jakiej nie był w stanie z siebie odpowiednio wyrzucić.

Nie spodziewała się, że Nataliya będzie posłusznie oczekiwać nieopodal biura Olega, choć byłoby to pomocne. Nie było jej także w żadnym pokoju na piętrze, jak i Luba nie zauważyła siostry na parterze. Jedna z krzątających się służących napomknęła, iż panienka Nataliya udała się na dziedziniec, będąc iście wzburzona. Służka najchętniej by wysłuchała historii kryjącej się za owym "wzburzeniem", jako i większość z bab zechciałaby na jej miejscu, ale widząc braku zainteresowania tematem ze strony córki pana, nie niepokoiła dłużej kupieckiej panny.

Luba mogła się zmartwić, iż nie zdoła tak łatwo odnaleźć niepokornej siostry. Mogła w końcu udać się w każdą stronę, gnana swoimi zamysłami lub wręcz tym uczuciowym obłędem jaki oplótł ją tak silnie, aby była zdolna oddać cnotę dziewictwa żonatemu mężczyźnie, którego bękarta teraz nosiło jej łono.

Dlatego przyjęła z ulgą widok Nataliyi nieopodal domostwa, jednakże owa ulga przemieniła się szybko w zaskoczenie.



- Panie dobry, miej litość, pozwól mi pomówić ze Szlachetnym Kallistosem, wiem że on goszczon w Novgorodzie...

Nataliya stała wpatrzona wręcz błagalnym wzrokiem w mężczyznę dosiadającego karego konia; w mężczyznę na pierwszy rzut oka podróżnego najmitę, ale dla Lubej było jasne kimże jest ten, który zmierzywszy wzrokiem Nataliyę, przeniósł uwagę na stojącą blisko Lubą.

Wywyższon końskim grzbietem, górował nad obiema kobietami sługa i posłaniec woli Kniazia Velkyiego Novgorodu.



 
Zell jest offline