Harmonijna Domena Zewnętrza, Karczma Oko Zapomnienia
Gości rozsiedli się przy stole, przynajmniej większości z gości. Alsenuemor przyglądał im się, oceniał ich. Patrząc poprzez przymknięte powieki wyglądał niczym tygrys oceniający ofiarę. Goście.. przynajmniej niektórzy, sie rozluźnili. - Zamach to takie brzydkie słowo, tak chętnie podsłuchiwane. – Venefi’cus polizał mały kawałek kurczaka i kontynuował. - Planujemy kontrolowany przejęcie władzy na warstwie położonej lekko powyżej Nessus, czy nie brzmi to mniej podejrzanie i agresywnie? A co do twojego pytania, tak Mefistofeles chce nam oddać władzę i odejść w zapomnienie... – Mag zamyślił się na chwilę wpatrując w udko kurczaka - …tylko jeszcze o tym nie wie. – Czarodziej skończywszy gadać zaczął wreszcie jeść trzymany od dłuższej chwili wskaźnik. - Nieważne, jak będziemy to nazywać, skoro i tak chodzi o jedno i to samo. W tym towarzystwie możemy określać wszystko po imieniu, prawda? Po co tracić nasz cenny czas na subtelne, zawoalowane wypowiedzi, skoro można mówić wprost?
Unosząca sie szata będąca Sephirothem wypowiedziała z typowym dla siebie chłodem w głosie. - Jeśli chcemy zniszczyć Mefistofelesa musimy pozbawić go wszystkiego. Władzy, funduszy, sojuszników i całej reszty. Pytanie brzmi, od czego i jak zaczniemy? - Niewątpliwie trzeba pamiętać o jednym. Sam Mefistofeles jest istotą o potężnej sile, w dodatku ciężko go zranić nawet potężnym magicznym orężem.- rakszasa zawiesił na chwilę głos. A po tym dramatycznym interludium, dodał. - Potrzebne są artefakty i to bardzo mocne. Niestety, nawet przy całej swojej potędze, nie macie swobodnego dostępu do tej części zbrojowni, w której wasi władcy trzymają taki oręż. Władca każdej warstwy, pilnuje dobrze tego, od czego mógłby zginąć. Alsenuemor wstał i podszedł do wąskiego okna. Spojrzawszy przez nie rzekł.- Co zaś do ciekawskich uszu, zadbałem o to by nikt nam nie przeszkadzał. Zdaję sobie dobrze sprawę z ryzyka jakie podejmujemy. A choć jestem tylko pionkiem w całej tej rozgrywce, to nie wierzę, że Mefistofeles oszczędzi mnie w razie wpadki.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |