Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2018, 15:47   #6
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację

Kharrick mimo ekscytacji zdał sobie sprawę, że w sumie to nie jest pewien co ze sobą zrobić. Zaczął więc się włóczyć po miasteczku przeciskając się przez tłum. Słuchał rozmów innych przechodniów szukając jakiejś zaczepki. Może ktoś potrzebowałby ochorony? Z taką facjatą jak jego to marne szanse aby była to jakaś ładna damulka. Znaczy niewątpliwie umiał ocieplić relacje słowem, wylać gęsty miód komplementów na duszę. Tylko nie zawsze mu się chciało. Dlatego teraz krążył wyglądając jak obszarpany podróżnik z miną bez wyrazu. Jego wieczna szczecina na twarzy i cienie pod oczami dodawały wrażenia niedbałości. Spojrzenie zagubione gdzieś daleko w przestrzeni i ten sarkastyczny błysk niepokoiły niektórych strażników. No niestety Kharrick chcąc nie chcąc wyróżniał się. Może nie upstrzonym strojem, może nie nietuzinkowym pochodzeniem, ale facjatą bandyty, która do takiego miasteczka nie pasowała.

W porównaniu do Kaer Maga ta miejscowość była jakoś taka... zwykła. Towary sprzedawane tutaj były co najmniej nudne w przeważającej większości. Podstawowe. Widział takie po drodze tutaj.
- No to gdzie dalej..? - zapytał sam siebie widząc, że przy takim tłumie już nie miał co szukać miejsc w karczmie. Namiotu nie miał. A, najwyżej kimnie się gdzieś w kącie jakiejś uliczki jak już będzie zmęczony. Póki co zawinął jabłko po cichu ze stoiska i jak już był odpowiedni daleko zaczął je podrzucać i jeść szukając ciekawostek.
 

Ostatnio edytowane przez Asderuki : 09-01-2019 o 19:05.
Asderuki jest offline