Argumenty trafne, ale trzeba pamiętać, że największą zaletą procentowej mechaniki jest jej przejrzystość - Ile mam szansy na powodzenie? 70%? W takim razie podejmuję się ryzyka!
To wszystko bez żadnej zabawy w stopnie sukcesu, zbieranie jakiś tam "oczek", czy inne nowomodne rozwiązania przypominające w swej strukturze bardziej planszówki niż RPG. Bierzesz świeżaka i w parę minut wytłumaczysz mu podstawy, a on nie będzie siedział i patrzył na Ciebie z wyrazem wątpliwości na twarzy. To samo w BRP - od 1978 roku podstawa się nie zmieniła i system pozostaje równie łatwostrawny dziś, tak jak był wtedy.
Poza tym wzrosty są 5%, ale suma danej cechy już niekoniecznie wyraża tak równą liczbę z powodu różnych wartości początkowych. No i trzeba pamiętać, że k100, to nie nie tylko cechy, ale też same kości robią różnice. Dla mnie fakt, że w WFRP można grać za pomocą tylko jednej kostki (i nie całego wiadra jednego typu kostek), to strzał w dziesiątkę.
Ofc, to moja subiektywna opinia.
Ten system k6 trochę przypomina mi podobną mechanikę zastosowaną w The One Ring.