Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2007, 23:24   #1
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
[L5K 1 ed] 12 Masek

Wiatr na wylot przewiewał niewielką świątynkę Jurojina. Leżącą na niewielkiej wysepce świątynkę można było ze wszech miar nazwać nietypową. Po pierwsze, sama wyspa. Świątynia położona była na potężnej, drewnianej tratwie, zbudowanej z bali, na planie kwadratu. Po drugie, wiodły do niej cztery bramy, piękne, kolorowo malowane torie, zdobione imionami Czterech Strażników, każda stała przy brzegu jeziora, idealnie tam, gdzie leżały cztery strony świata. Każda też toria wznosiła się z wody, nie sposób było podejść do jakowejś nie mocząc nóg. Zwyczajowo przepływało się łódką od odpowiedniej strony, zależnie z jaką sprawą przybywało się do światyni.

Każda z bram opatrzona była potężnymi urokami, a poświęcona jednemu z wiatrów, jeszcze w czasach, kiedy pamięć o chodzących po ziemi kami była naprawdę świeżą.

Trzecim powodem niezwykłości świątyni był fakt, że nie miała ona żadnego zakotwiczenia. Tratwa miała spore wymiary, przyozdobiona była paroma niewielkimi kamiennymi posążkami, stała też na niej sama świątynka, wraz z pomieszczeniami sypialnymi dla mnichów. Miejsca było na tyle, że od ścian świątyni do skraju tratwy można było spokojnie ćwiczyć kata.

Na tarasie, przy dwu posągach przedstawiających dwu najsłynniejszych mędrców i proroków Rokuganu, siedział w pozycji lotosu na oko trzydziestoletni mężczyzna o czarnych, krótko ściętych włosach. Czarna zbroja płytami opinała jego barczyste plecy, szeroką klatkę piersiową, przykrywała muskularne ramiona. Złote mempo przedstawiające wąsatego demona o wykrzywionych psich kłach leżało luźno przywiązane do wyrafinowanego kabuto, jakiego nie powstydziłby się żaden mistrz płatnerski. Czarne, pełne, zdobione cudną wprost grawerką miało nad czołem złoty półksiężyc.

Mężczyzna pieszczotliwym ruchem pogładził zimny metal hełmu, patrząc na odbijające się w wodzie odbicie Pana Onnotangu. Noc tętniła życiem, cichymi odgłosami ryb, okazjonalnym pluskiem wywołanym przez jakąś co bardziej swawolną - bądź niezręczną - sztukę, rechotem żab.

Oraz niemal bezszelestnym szmerem nieobutych stóp ślepca, który pewnie poruszał się po drewnianym pokładzie tratwy.

- Nie znam tej pozycji medytacyjnej, samuraju. Czy na ziemiach Twej rodziny zwie się ją Dłoń na Hełmie, czy też Udaję że Nie Jestem Spięty?

Przyłapany bushi uśmiechnął się z nieukrywaną sympatią patrząc na pomarszczone oblicze mnicha.

- Nazywamy ją Wcale się nie Martwię i czerpiemy wielką dumę, że nikt dotąd nie przejrzał naszego podstępu. Skoro jednak ślepcowi się to udało, będę musiał Cię zabić abyś nie wydał tajemnicy, głupi starcze.

Obrazie brakowało jednak jadu, a słowom ostrości. Kaszlący i charczący śmiech na krótką chwilę rozbrzmiał tam, gdzie przed momentem brzmiały słowa. Krótką, bo moment później śmiejący się starzec zgiął się w pół i rozkaszlał naprawdę.

Dłuższą chwilę później - którą siedzący bushi przeczekiwał z wyraźną zaciętością zaciskając dłoń na krawędzi kabuto i zmuszając się do siedzenia spokojnie, jakby starzec obok wcale nie wypluwał płuc - zapadła znowu cisza.

- Północna brama, mój synu - odezwał się wreszcie potężnego wzrostu, choć wyniszczony chorobą starzec o splątanych białych włosach i szeroko rozwartych, białych źrenicach ślepca. - Przybyli. Twoi ludzie nie żyją, tak samo moi. Zaczęło się.

* * *

Drodzy moi. Powyższe opowiadanie jest wstępem do kampanii 12 Masek, jaką chciałbym poprowadzić. Kampania owa rozgrywana będzie w świecie Legendy 5 Kręgów, z czasów pierwszej edycji i na takowej mechanice.

Teraz parę rzeczy dotyczących spraw organizacyjnych.

System: Legenda 5 Kręgów 1 edycja, rok 1114 oficjalnej linii fabularnej AEG
Mechanika: Legenda 5 Kręgów 1 edycja, d10. Wszelkie rzuty będę wykonywał ja, proszę więc o zaufanie. Do mechaniki wprowadzam niewielkie korekty, które postaram się przybliżyć tym postaciom, których one dotkną.

Ilość graczy: minimum 4, maksimum 8, jeśli koncepcje wymiotą mnie z butów mogę spróbować się poświęcić i dać więcej, choć to jest niestety ryzykowne.

BNi:

Osobom, które znam, lubię, respektuję, a które będą miały mniej czasu czy coś takiego, mogę powierzyć odegranie BNa od czasu do czasu. Każda taka chęć powinna być zgłoszona tutaj, wraz z preferencjami na takowego BNa. Nawet, jeśli w przygodzie go nie ma, to może się pojawić, jeśli nie będzie wzięty z kosmosu (czyt: innej bajki). Przypadki takowe będe rozpatrywał indywidualnie.

Zaproszenia:
Są 3 osoby, którym kiedyś obiecałem zaproszenie na moją pierwszą sesję tutaj, przy różnych okazjach, co daję tym osobom pewną przewagę nad zwykłym szarym śmiertelnikiem starającym się o przyjęcie. Niezbyt wielką, zaznaczę, znacznie większą przewagę daje znajomość świata czy stworzenie ciekawej karty postaci.

Warunki przyjęcia:

Warunki przyjęcia są proste. Historia postaci. Nie ukrywam, że mechanikę znam, będę też Was wspierał w wypadku jej nieznajomości. Natomiast klimat, świat i jego niuanse, to będzie niemal konieczne dla dobrej zabawy. Karty proszę przysyłać mi na PW. Będę brutalnie szczery - karta, która mnie nie zainteresuje, będzie sztampowa lub pisana nie po polsku, ma małe szanse przejścia.

Jako językowy purysta strasznie krzywię się na byki ortograficzne. Przystępując do tej sesji zgadzasz się, że będę Cię prosił o poprawki jeśli takowy walniesz a Ty będziesz owe poprawki czynił. Bardzo proszę o to.

JEDYNE KRYTERIUM PRZYJĘCIA TO KARTA POSTACI.*

Tworzenie postaci

Tworzycie postacie startowe. Będę aktywnie współuczestniczył w tym procesie, ponieważ aby drużyna miała ręce i nogi, nieco namieszam Wam w kartach, oczywiście konsultując takowe zmiany z Wami samymi. Pamiętajcie, postacie startowe to żółtodzioby, które nie miały okazji za wiele przeżyć. Natomiast - wymogi poza tym są następujące:
1) człowiek,
2) samuraj, (tu dopuszczę wyjątki, ale przeegzaminuję kogoś kto się porwie na coś tak ambitnego)
3) bushi raczej, niż ktokolwiek inny, lecz jeśli ktoś będzie miał ciekawy koncept na dyplomatę lub śledczego, zapraszam. W takich jednak wypadkach sugeruję jedno z dwojga: albo umiecie o siebie sami zadbać w niebezpiecznych chwilach, albo przekonujecie kogoś z graczy by robił Wam za yojimbo. Koncepty tak sparowane mają plusy w atrakcyjności jak o mnie chodzi, natomiast powiedzmy sobie wprost: będzie walka. I wysiłek fizyczny. I inne takowe.

Mówię stanowcze NIE:

- mnichom (choć nie Togashi czy Asako)
- shugenja (1 edycja ma ich zdecydowanie przepakowanych, więc będą pod ścisłą batutą MG)
- Nezumi, Kenku i całej reszcie im podobnych
- eta (ninja, aktorzy, mahotsukai etc.)
- gaijinom
- przepakom i dziwadłom wszelkiego autoramentu


* Dla Waszego dobra, zaznaczę to tutaj. Solinarius ostatnio wlepia ostrzeżenia za posty typu: zgłaszam się, karta będzie jutro. Aby Was uspokoić, JEDYNYM kryterium przyjęcia jest historia postaci, to, jak bardzo będzie ona ciekawa. Żadnych postów w stylu: piszę się, ja chcę, itp. Po prostu piszcie na PW o Waszych postaciach.



Zasady rozgrywki:
Zależnie od ilości graczy i rozbicia drużyny, turówka lub wolna amerykanka z ograniczeniami (nijak nie dopuszczę by ktoś wykonał 3 akcje a kto inny jedną, tylko dlatego że był mniej aktywny/obecny). Piszemy w 3 os. l.p, myśli w cudzysłowiach i boldem, "o tak", a kwestie dialogowe kursywą i w myślnikach:

- O tak - powiedział powstając.

Nieobecności będzie mi trzeba zgłaszać, bo dla płynności akcji będę podejmował decyzje za postacie nieobecne, jeśli się coś takiego nie zdarzy. Decyzje podejmowane w tym trybie będą zależeć od mego nastroju i tego, jak ciekawa jest postać gracza i jak dotąd fajnie grała (tak, będzie mi szkoda zabić za trzy dni nieobecności, ale po tygodniu się zacznę zastanawiać).

Krótkie posty będą Was boleć, bo ja będę posty pisał długie, wyjdzie, że kiedy BN przemaszerował przez pokój, pokonferował z trzema postaciami, napił się herbaty i przebrał w czyste kimono, wyście powiedzieli:

- Nie sądzę, panie.

Co ja uzupełnię o takie akcje jakie mi będą na rękę.

Punkty doświadczenia:

Postacie startowe to bieda, wiem. Ale, moi drodzy, to jest kampania. Fajne poczynania będą nagradzane, Honorem, Chwałą, punktami doświadczenia. Uważajcie. Będziecie zyskiwać też sojuszników i wrogów, możecie też Chwałę i Honor... stracić.


Na koniec co nieco o moich referencjach. Na forum jestem już trochę, z profilu możecie zerknąć jak piszę jako gracz, ponieważ to moja pierwsza tu rekrutacja. Z moim stylem pisania możecie zaznajomić się podążając za linkiem z mojego profilu, prowadzi on do opowiadania w klimatach Legendy, jakie jakiś czas temu piszę. Dodatkowo prowadzę na Zimowym Dworze, jako jeden z MG (linka nie mogę podać w wątku - regulamin - więc jak coś, pytajcie na PW).


No i na zakończenie: nie lubię prowadzić, wyznaję bowiem teorię że MG ma przekichane, ponieważ jego opowieść ma się podobać i dać satysfakcję i zabawę przede wszystkim graczom. Jestem otwarty na pomysły, sugestie, potrafię tłumaczyć parę rzeczy i nigdy nie prowadziłem na zasadzie MG kontra gracze, a moi BNi to ludzie, każdy ma wady i każdego można albo przechytrzyć, albo pobić, albo po prostu poprosić o pomoc. BG też chciałbym mieć takich, co to raczej powiedzą co się podoba a co nie, a w komentarzach mniemam że będzie miejsce na dyskusje wszelakie.

Rekrutację uważam za otwartą!
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline