EDIT: Chciałem dopisać tylko, że rekrutacja jednak nie będzie trwała aż dwa tygodnie, bo za dużo dobrych KP dostałem już
ALE jeśli dostanę jeszcze jakieś naprawdę dobre, to rozważam zwiększenie limitu graczy, choć nie wiem czy to dobry pomysł...
Zgłoszenia:
Rozyczka- pół-ork, barbarzyńca Flamedancer- aasimar, warlock Jendker- człowiek, paladyn Kerm- pół-elf, sorcerer Hungmung- człowiek, mnich Asmodian- człowiek, wojownik
Księżna Morwen miała problemy z okolicznymi bandami zbójów, oraz dzikimi zwierzętami niebezpiecznie zbliżającymi się do miasta już od dawna. Kogo by nie wysłała na misję zabezpieczenia terenów w jej prowincji, każdy w końcu wracał poobijany, bądź nie wracał w ogóle. Dlatego też postanowiła w końcu użyć swoich wpływów i rozesłała swoich ludzi, aby odnaleźli ciekawe i wyjątkowe jednostki, które może razem rozwiazałyby tajemnicę, za którą stały wszelkie nieszczęścia na jej włościach.
Po wielu tygodniach żmudnych poszukiwań posłańcy księżnej Morwen znaleźli w końcu garstkę wyjątkowych śmiałków. Sama księżna nie liczyła na cuda, lecz i tym razem postanowiła spróbować szczęścia i posłać ich na rozeznanie. Zmotywowała ich wyśmienitą ucztą powitalną, oraz sakwami wypełnionymi brzęczącymi monetami, które mieli otrzymać po rozwiązaniu jej problemu.
Po kilku dniach podróży śmiałkowie dotarli do mrocznego lasu, który zdawał się być epicentrum ostatnich napaści i grabieży. Ku ich zdziwieniu, w pobliżu nigdzie nie spotkali niebezpiecznych dzikich zwierząt, ani bandytów. Wieczorem rozbili obóz i upolowali kilka królików na kolację. Nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się chwilę później. Zostali zaatakowani przez zgraję wilkołaków. Bestie bawiły się nimi, pozwalając im przyjąć pozycje obronne. Początkowo próbowali walczyć, ale przytłaczająca przewaga liczebna wroga zepchnęła ich na obrzeża lasu.
Kiedy opuścili las, zorientowali się, że wokół zawisła w powietrzu gęsta mgła, a co dziwne, mgła nie pokrywała jedynie jednej ścieżki, jakby zapraszała w tamtym kierunku. Ktokolwiek spróbował iść w innym, mgła natychmiast gęstniała w tym miejscu i nikt nie był na tyle głupi, ani odważny, aby wejść prosto w nią.
********************************
Cześć! Postanowiłem założyć rekrutację DnD (5e) do rozgrywki według jednego z najbardziej znanych scenariuszy.
Wymagane jest, aby osoby zgłaszajace się, oczywiście nie znały scenariusza. ;> Mile widzana jest chociaż podstawowa znajomość zasad DnD 5e.
Poszukuję od 4 do 6 graczy.
Rekrutacja będzie trwała powiedzmy do dwóch tygodni, czyli do 21. czerwca, ale może skończyć się nawet po tygodniu, jeśli zbiorę odpowiednią ilość zadowalających KP.
Nie oczekuję super długich odpisów. Bardziej mi zależy, żebyśmy dawali radę odpisywać częściej i lepiej jakościowo, ale jeśli ktoś chce, to może się rozpisywać.
Google doc to będzie podstawa tej sesji.
Co do samej przygody, to nie chcę zdradzać za wiele, ale będzie to dosyć mroczna i ponura historia, dosyć duży sandbox, ale z narzuconą fabułą (jednak jej rozwinięcie i zakończenie totalnie zależy od was). Będzie baaardzo niebezpiecznie, więc zalecam współpracę. W miarę możliwości powstrzymać się przed tworzeniem odludków samotników. Mimo wszystko przewiduję trochę śmierci, dlatego fajnie, jeśli zaczniemy większą grupą, to może ktoś dożyje końca.
Podczas tworzenia postaci, mile widziane wszelkie powiązania między nimi! Rodzina, para, przyjaciele, znajomi, członkowie tego samego klanu. Liczę na waszą inicjatywę i pomysłowość!
Co do restrykcji, to zabraniam grać w tej sesji postaciami złymi. Reszta w miarę rozsądku dozwolona
Wzór KP: (dobra, dzięki Flamedancerowi mamy fajniejszą, samoliczącą się KP :P zapiszcie sobie na dysku google i uzupełnijcie, po czym grzecznie mi wyślijcie)
https://docs.google.com/spreadsheets...gid=1538485300
zaczynamy od pierwszego poziomu!
rozgrywka będzie w Zapomnianych Krainach (ale dopuszczam modyfikacje, np. co do bóstw i tym podobne, jeśli komuś pasuje), zaczynacie w Daggerford w
Western Heartlands.
Dopowiem też (bo akurat ten wścibski Flamedancer zadał na priv pytanie dotyczące lvlu postaci
), że rozpoczynacie tak naprawdę misję dodatkową, mającą na celu trochę was podexpić, dzięki systemowi kamieni milowych (na których w ogóle będzie oparta cała sesja, będziecie zdobywać expa za walki, ale też właśnie za kamienie milowe).
Co do tempa sesji, trudno mi określić, ponieważ gdy jest google doc, wtedy trzeba po prostu zajrzeć częściej (dlatego też naprawdę nie wymagam wypracowań długasnych
) tylko bardziej cenię u graczy elastyczność i to, że będą w stanie co jakiś czas zaglądać do tego google doca
*ciąg dalszy nastąpi wkrótce*