Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2007, 16:48   #9
Revan
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
- Dobrze. – odparł. – Bardzo dobrze. Zrozumcie, gdyby to było pierwsze lepsze wykroczenie, dawno byśmy się tym zajęli, jednak to zadanie wymaga dyskrecji. Otóż od pewnego czasu do miasta ściąga coraz więcej szumowin, rozbójników, czy innych typów spod ciemnej gwiazdy. W przeciągu ostatniego tygodnia było kilka morderstw i burd w dzielnicy slumsów. Sądzę, że w mieście ma mieć miejsce jakiś zlot, czy coś takiego. W dodatku lepiej nie wychylać się poza miasto, tam jest jeszcze gorzej, a sam książę Uberwaldu podwoił swoją eskortę. Strażnicy nie mogą sobie z tym poradzić. Co dziwniejsze, z różnych rejonów Stritlandu dochodzą nas słuchy o działalności nieznanych nam kultów, więc na głowie mamy także łowców czarownic.Wierzcie mi, spotkanie z nimi nie należy do najprzyjemniejszych. Sądzę, że to jest jednak czubek góry lodowej… musicie nam pomóc, proszę wam w imieniu miasta. – powiedział to wszystko z poważną miną. Widać, że nie blefował.

- Zapłata… - spojrzał wymownie na strażnika dróg. – To trochę nie na miejscu, że przedstawiciel prawa wspomina o tym. – uśmiechnął się krzepiąco. – Miasto wynagrodzi wam wszystko, jednak nie zawiedźcie mnie. – wstał z krzesła, odsunął je tam skąd je wziął.
- Co do rozmowy… nie znacie mnie i nie wiecie kim jestem. Sporo osób mnie śledzi, także samo przyjście tutaj było ryzykowne. – wyjął coś zza pasa. – Miejcie oczy szeroko otwarte, was też mogą śledzić. Tutaj macie pieniądze na ewentualne wydatki, a teraz… muszę wracać, niech Randal nad wami czuwa.

Pozdrawiając was tymi słowami, oddalił się w kierunku wyjścia, wkładając kaptur na głowę. W mieszku było coś około 50 złotych koron.
 
Revan jest offline