Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2018, 15:23   #2
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ciemnowłosy półelf obrzucił uważnym spojrzeniem grupkę towarzyszy - pięć osób różnych płci i ras - które wraz z nim dały się namówić księżnej Morwen na wyprawę.
Najwyraźniej nie tylko jego skusiło oferowane wynagrodzenie, tudzież sława i splendor, jakie spłynąć miały na tych, co rozwiążą zagadkę tajemniczych zniknięć.
Nie mówiąc już o tym, że z pewnością ciekawość też odegrała pewną rolę w podjęciu decyzji. Przynajmniej w jego przypadku.

No i znów się okazało, że ciekawość stanowi nie tylko pierwszy stopień do wiedzy...
Wpakowali się w niezłe tarapaty, a wszystko wyglądało tak, jakby wilkołaki odgrywały rolę naganki, mającej na celu zagonić zwierzynę wprost pod nogi myśliwego.
Pomysł stary jak świat, ale bycie zwierzyną Cahnyrowi nie odpowiadało za grosz. Jednak (przynajmniej na razie) nie potrafił znaleźć wyjścia z tej sytuacji. Doszedł więc do wniosku, że nieznane niebezpieczeństwo nie może być gorsze od kłów wilkołaków.
 
Kerm jest offline