Althaea poszła w ślady "Orlego Szpona". Zatrzymała się przy jednym z trupów i
przyglądała się symbolowi na ich tunikach.
- Coś może być w tym, że gobliny stoczyły tu walkę z niedźwiedziożukami. - odpowiedziała Aldricowi. - Pod tym symbolem nosił się Gotai... - stwierdziła bez emocji, bardziej jakby sama do siebie niż do swych towarzyszy. - Ciekawe, czy te gobliny pochodziły z jego kompanii... - podniosła się z klęczek. - W każdym bądź razie musieli narobić rabanu, a niedźwiedź przyszedł ich uciszyć. Myślę, że powinniśmy pójść z tego miejsca zanim uzna, że też zakłócamy tu spokój.