Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2018, 10:26   #9
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Cisza i spokój, typowe dla niewielkiego miasteczka, sugerowały jedną z dwóch rzeczy - albo Otto pobiegł ze swymi relacjami prosto do gospody, albo pozostali mieszkańcy, którzy również usłyszeli jego relację (i znający Otta od dawna), przypisali jego słowa wybujałej wyobraźni, połączonej z ilością alkoholu, jaki trafił do żołądka mówiącego.

"Jakoś nie idą", pomyślał Eryastyr, gdy zabudowania Siegfriedhofu pozostały za plecami tych, co może nie do końca uwierzyli w słowa grabarza, ale postanowili jednak, na wszelki wypadek, przekonać się, czy Ottonowi udało się, mimo wszystko, powiedzieć prawdę. "Zobaczyli nas z daleka i grzecznie wrócili do grobów", dodał z ironią, zły nieco na siebie, że jednak ruszył się z karczmy.
Myślami tymi jednak nie podzielił się z pozostałymi.

Na cmentarzu również nie było nawet cienia śladu po jakimkolwiek zmartwychwstałym, żaden też z grobów nie wykazywał śladów, najmniejszych nawet, rozkopywania czy zasypywania. Jedyne, co mogli zrobić, to sprawdzić jeszcze krypty.
Gdyby był sam, to zacząłby od najbardziej okazałej. Zapewne tu leżeli członkowie najbogatszej rodziny w mieście, a tacy mieli zwykle najbardziej paskudne charaktery. I najtrudniej rozstawali się ze swym bogactwem. Z pewnością byliby pierwsi do wstania z grobu i powrotu do majątku.
No ale nie był sam. Poza tym wolał pozostawić sprawę truposzy tym, co się na nich znali.
Czyli Elsie i Haraldowi.
 
Kerm jest offline