Wolfgang aż wzdrygną gdy Lothar zakrzyczał o zagrożeniu z boku. Eter, który utkał wymsknął się spod kontroli i nim się spostrzegł szczuroludzie byli już przy nich.
Szlag trafił całe przygotowanie i uzmysłowił magowi iż z chaosytami nie ma co rozmawiać. Oni i tak by pewnie zdradzili.
Atak zębatym mieczem zaskoczył Techlera. Laga, którą trzymał w dłoniach nie zdążył się zasłonić i ostrze zraniło boleśnie astromantę.
Wolfgang musiał działać szybko. Nie mógł pozwolić sobie na walkę wręcz z ta poczwarą i jedyne co mógł zrobić to szybko odepchnąć wroga.
Techler odsunął się o krok i wyciągnął dłoń. Nie splatał wiatrów magii jedynie chciał szybko podmuch spowodować. Skaven, jak miał nadzieję Wolfgang odleci i uderzy w ścianę. A mag będzie mógł zacząć piorunami zacząć robić postrach. Lothar potrzebował pomocy bo miał kilku przeciwników na przeciw.