Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2018, 10:49   #15
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Czarna Pani podobała się Benedykcie. Była wyniosła i bardzo ładna. No i wysoka. Dziewczyna nie narzekała na swój los, nie zazdrościła nikomu, miała w końcu co jeść, ale gdyby mogła wybierać wolałaby być tak duża jak Czarna Pani. Na pewno posiadała długie i skomplikowane imię i potrafiła robić rzeczy, które robią szlachetne kobiety. No i nie okładała nikogo kijem za najdrobniejsze przewinienie, tak jak robiły kapłanki z jej sierocińca.

Benedykta postanowiła więc wejść do krypty za Czarną Panią, bo chyba dobrze znała się na cmentarzach. Do tego szedł z nią Czarny. Ruszyła w ich kierunku, ale zatrzymała się gdy Szary wpadł w szał. Bardzo krzyczał, na szczęście nie na nią, a na końcu pobił grabarza. Nie bardzo wiedziała dlaczego. Do tego groził, że zrobi z niego jedzenie dla kruków. Wiadomo, że ludzie jak się zdenerwują mówią różne rzeczy, których potem nie robią, ale Benedykcie wydawało się bardzo dziwnym grożeniem komuś, że zrobi się z niego obiad. Jedzenie jest poważną sprawą.

Szary ruszył do wyjścia, więc Bena podeszła i kucnęła niedaleko grabarza.
- Bardzo nie lubi jak ktoś kłamie - stwierdziła.
- Kłamałeś? Ludzie się wtedy denerwują. Jak teraz powiesz prawdę, to może Szary przestanie krzyczeć - pokiwała głową - Ale to rzadko działa. Niektórzy ludzie po prostu tacy są. Lubią bić.
- To gdzie są ci nieumarli?


Poczekała chwilę na odpowiedź po czym szybkim ruchem zerwała się, żeby ruszyć do krypty za czarną parą.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline