Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2018, 21:37   #100
Felidae
 
Felidae's Avatar
 
Reputacja: 1 Felidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputację
Ogień... płomienie.... przeklęty trawiący żar i nieustający, okropny, nie do zniesienia ból ...... i ta złożona z ognistych języków twarz śmiejąca się z zadowoleniem.... Nic nie mogło jej uratować!!!! Płomienie pochłaniały ją bezlitośnie....

Ocknęła się wijąc się w piachu jak piskorz.

Przez chwilę nie wiedziała co się wydarzyło ani gdzie jest. Spojrzała na ręce, które przecież spaliły się na popiół... lecz nie... nadal była na nich skóra, a ona sama leżała na ziemi i żyła.

Coś jednak zmieniło się... Spojrzała po raz kolejny na jedną z dłoni, na której teraz pod skórą połyskiwał kształt czerwonego kryształu.
Dotknęła palcami skóry, ale kryształ nie był urojeniem. Migotał swoim blaskiem, a z jego środka rozbiegały się jakby drewniane żyłki.

Co najlepszego zrobili ?!? Gdzie byli inni? Shee'ra wstała pośpiesznie i rozejrzała się na chwilę zapominając o brzemieniu na ręce.

Wypuściła głośno powietrze. Stali tu wszyscy. Żywi lecz wstrząśnięci jak ona sama i z przerażeniem wpatrzeni na podobny kawałek kryształowego kwiatu na dłoni Ivora... i na dłoni Xhapiona.

O bogowie! Co to miało znaczyć??? Zerknęła szybko na stojący jak wcześniej dostojnie menhir. Na jego szczycie widoczne już były tylko słabo wyryte w druidzkim słowa:

"Jedność w życiu, Jedność w śmierci"




 
__________________
Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają!

Ostatnio edytowane przez Felidae : 16-07-2018 o 22:44. Powód: Edycja koloru
Felidae jest offline