Świetna sesja, jedna z najlepszych jakie grałem na LI. Było sporo błędów, niedomówień u prawie każdego uczestnika gry, ale to tylko dodawało smaczku rozgrywce i napędzało ją emocjonalnie. Tak, tak emocje są ważne w każdej sesji.
Co do realiów to nie były zbyt mroczne, ale ja właśnie taki Warhammer lubię, czyli coś ala późne średniowiecze z lekką domieszką magii.
Z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę, zwłaszcza że Bert nauczył się czytać i może zdoła odcyfrować dziennik kwatermistrza.
Hen jakie to były te dowody na Brocka, co je zignorowaliśmy? |