Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2018, 13:21   #6
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Cytat:
We are the champions - my friend
And we'll keep on fighting till the end *
Raport równie dobry jak i sesja. Cytaty przy postaciach, jest klimat.
Cytat:
(przez półtora roku sesji użył magicznego pocisku może ze dwa razy),
Dokładnie dwa razy:
1 raz w prologu, magiczny pocisk w podłogę w garnizonie.
2 raz przy obronie miasta przed desantem, ale też w drewno (w łódkę).
Czary w Warhamerze dają sporo możliwości do zabawy o ile MG na to pozwoli. Cieszę się, że w tej sesji właśnie tak się dzieje.

Cytat:
And bad mistakes
I've made a few*
Jeśli chodzi o część fabularna i założenia MG jak widać trochę się to rozeszło przy naszych działaniach. Najłatwiej zgonić, to na naszych dowódców (ciężar gry i podejmowanie kluczowych decyzji często spoczywał na ich barkach, reszta się mniej lub bardziej dostosowała, lub naginała rozkazy pod siebie), ale nie wyszło źle. Nasze postacie przeżyły, MG nie załamał rąk i dostosował przygodę, a co najważniejsze myślę, że dobrze się przy tej i wcześniejszej części bawiliśmy.

W kwestii Loftus pierwotnie postać miała wyglądać trochę inaczej, bardziej nieodpowiedzialnie, lekkomyślnie (choćby magiczny pocisk w garnizonie przy kłótni między postaciami). Nie bez powodu miał problem z uzyskaniem licencji. Drużynowe źródło kłopotów, osoba nie zadająca sobie sprawy z konsekwencji.
Ale powiedzmy, że wydarzenia przy spotkaniu Sola (wydanie pierwszego PP) i dalszych walkach trochę zmieniły jego podejście do pewnych kwestii i mój sposób gry. Owszem nadal mag zabiegał o pewną niezależność i własne bezpieczeństwo, ale starałem się być przydatny i bardziej odpowiedzialny.
Przy okazji udało mi się zrealizować swoje cele, z drobnym wyjątkiem unikać walki na pierwszej linii, zdobyć środki finansowe i upragnioną licencję. Kto wie, może nawet nawiązać pewne relacje z różnymi NPC z miasta i nie tylko, które się przydadzą w przyszłości. Pomysł z obrobieniem Silber Haus nie wypalił, ale Idra Ausburg wykorzystała dobra dostarczane do siedziby maga. Więc z umowy udało się wywiązać. Czy też zwrócić uwagę na innych Ostatnich, żeby samemu pozostać względnie w cieniu.

Podsumowując, mi sesja się podobała, ze swojej postaci jestem zadowolony. Współpraca z MG i graczami na duży plus. Nawet jeśli wychodziło jakieś zamieszanie i wzajemne psucie sobie planów, to było to życiowe. Większość z postaci nie miała żadnego doświadczenia z działaniami wojennymi, armią i dyscypliną.

Jestem tylko ciekawy motywacji Waldemara Broka - Avitto. Bo jego postępowanie akurat ciężko mi zrozumieć, ale może gracze nie wiedzą wszystkiego.

PS.Hakon mam nadzieję, że pamiętasz jaką obietnicę złożył Gustaw von Grunneberg Loftusowi


Cytat:
A tytuł Kampanii wziął się oczywiście z motta Podpalaczy Mostów, wcale nie z tego drugiego
Cytat:
Wchodzimy pierwsi, wychodzimy ostatni.

dewiza Podpalaczy Mostów

Cytat:
Wchodzimy ostatni i rozglądamy się wkoło.

Lostara Yil - Dawna Czternasta Armia Imperium Malazańskiego.



Queen - We are the champions
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=04854XqcfCY[/MEDIA]

 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem