Cytat:
We are the champions - my friend
And we'll keep on fighting till the end * |
Raport równie dobry jak i sesja. Cytaty przy postaciach, jest klimat.
Cytat:
(przez półtora roku sesji użył magicznego pocisku może ze dwa razy),
|
Dokładnie dwa razy:
1 raz w prologu, magiczny pocisk w podłogę w garnizonie.
2 raz przy obronie miasta przed desantem, ale też w drewno (w łódkę).
Czary w Warhamerze dają sporo możliwości do zabawy o ile MG na to pozwoli. Cieszę się, że w tej sesji właśnie tak się dzieje.
Cytat:
And bad mistakes
I've made a few* |
Jeśli chodzi o część fabularna i założenia MG jak widać trochę się to rozeszło przy naszych działaniach. Najłatwiej zgonić, to na naszych dowódców (ciężar gry i podejmowanie kluczowych decyzji często spoczywał na ich barkach, reszta się mniej lub bardziej dostosowała, lub naginała rozkazy pod siebie), ale nie wyszło źle. Nasze postacie przeżyły, MG nie załamał rąk i dostosował przygodę, a co najważniejsze myślę, że dobrze się przy tej i wcześniejszej części bawiliśmy.
W kwestii Loftus pierwotnie postać miała wyglądać trochę inaczej, bardziej nieodpowiedzialnie, lekkomyślnie (choćby magiczny pocisk w garnizonie przy kłótni między postaciami). Nie bez powodu miał problem z uzyskaniem licencji. Drużynowe źródło kłopotów, osoba nie zadająca sobie sprawy z konsekwencji.
Ale powiedzmy, że wydarzenia przy spotkaniu Sola (wydanie pierwszego PP) i dalszych walkach trochę zmieniły jego podejście do pewnych kwestii i mój sposób gry. Owszem nadal mag zabiegał o pewną niezależność i własne bezpieczeństwo, ale starałem się być przydatny i bardziej odpowiedzialny.
Przy okazji udało mi się zrealizować swoje cele, z drobnym wyjątkiem unikać walki na pierwszej linii, zdobyć środki finansowe i upragnioną licencję. Kto wie, może nawet nawiązać pewne relacje z różnymi NPC z miasta i nie tylko, które się przydadzą w przyszłości. Pomysł z obrobieniem Silber Haus nie wypalił, ale Idra Ausburg wykorzystała dobra dostarczane do siedziby maga. Więc z umowy udało się wywiązać. Czy też zwrócić uwagę na innych Ostatnich, żeby samemu pozostać względnie w cieniu.
Podsumowując, mi sesja się podobała, ze swojej postaci jestem zadowolony. Współpraca z MG i graczami na duży plus. Nawet jeśli wychodziło jakieś zamieszanie i wzajemne psucie sobie planów, to było to życiowe. Większość z postaci nie miała żadnego doświadczenia z działaniami wojennymi, armią i dyscypliną.
Jestem tylko ciekawy motywacji Waldemara Broka - Avitto. Bo jego postępowanie akurat ciężko mi zrozumieć, ale może gracze nie wiedzą wszystkiego.
PS.Hakon mam nadzieję, że pamiętasz jaką obietnicę złożył Gustaw von Grunneberg Loftusowi
Cytat:
A tytuł Kampanii wziął się oczywiście z motta Podpalaczy Mostów, wcale nie z tego drugiego
|
Cytat:
Wchodzimy pierwsi, wychodzimy ostatni.
dewiza Podpalaczy Mostów
|
Cytat:
Wchodzimy ostatni i rozglądamy się wkoło.
Lostara Yil - Dawna Czternasta Armia Imperium Malazańskiego.
|
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!