Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2018, 09:57   #26
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Rhail szybko wyskoczył oknem i tuż przy ścianie zaczął iść tam, gdzie była ostatnio Lyssa. Niestety, zdążyła gdzieś uciec. Krążył, nasłuchując i wypatrując jej śladów. Niestety. Dopiero po dłuższej chwili przez komunikator odezwał się Hastal:
- Jest na górze.
Rhail pamiętał karabin, który miała za sobą. Wejście po schodach było ryzykowne. Cofnął się do sąsiedniej sali i z rozbiegu wskoczył na starą zardzewiałą szafę. Odbił się od ściany i złapawszy krawędzi dziury w suficie, wymykiem znalazł się na górze. Przetoczył się pod ścianę i wyjrzał na korytarz. Kilkanaście metrów dalej ujrzał znajomy cień, czekając na coś.
Wyszedł na korytarz, trzymał się ściany i cieni. Płaszcz idealnie wtapiał się w otoczenie. Aż w końcu znalazł się metr od Lyssy. Czekała na windę.
- To niebezpieczna okolica, ktoś mógłby próbować zrobić ci krzywdę. - Powiedział, gotów do zmiany jej nastawienia na bardziej pokojowe w razie potrzeby. I to nie w sposób werbalny, bo jak pokazało doświadczenie, ten sposób nie działał w tym przypadku.
Lyssa syknęła głośno, pusząc swój ogon.
- Czego ode mnie chcesz? Przecież nie uciekam. Załatwię, co chcę i wracam do Grakkusa…
- Wyszłaś kanałami wentylacyjnymi na dach, potem na ulice i doszłaś aż tutaj, nie uciekając - nie dało się nie słyszeć sarkazmu w głosie zabraka. - Po co tu przyszłaś?
- Nie powiem ci - warknęła Lyssa.
- Nikt nie zwróci tutaj uwagi na twoje wrzaski, gdy zacznę pytać na poważnie - powiedział zabrak - A gdy zacznę, doprowadzę sprawę do końca.
- Nie powiem…
- odparła, wystawiając kły do Zabraka, nieszczególnie wzruszona jego groźbami. - Ale jeśli pójdziesz ze mną, to ci pokażę.
 
Mike jest offline