Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2018, 10:53   #10
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Rudowłosa dziewczyna myślała chwilę nad odpowiedzią, jakby ważyła słowa, które miała zamiar wypowiedzieć w swym ojczystym języku. Skoro panicz Ackerman skłonił jej się bardzo nisko, to gdzie w tych manierach było ucałowanie dłoni pani Everyn? Na takie konwenanse przyjdzie jeszcze czas, przecież praktycznie to się nie znają, ale widać było w jego ruchach odpowiednika dżentelmena.
-Słuchaj. Przykro mi z powodu straty twojej przyjaciółki, ale jestem zmęczona i marzę o ciepłej kąpieli, więc może te spostrzeżenia na temat mnie zachowaj na inny dzień. Dobrze? - zapytała elfica mówiąc w swoim języku po czym wstała i przechodząc obok łucznika pogładziła go po jego zielonej tiarze, dając mu do zrozumienia, że nie chciała być wścibska tylko po prostu chciała już sobie pójść.
Jako pierwsza poszła do swego pokoju Ferna, z którą, przynajmniej na razie, się dobrze dogadywały.
Długa podróż do Neverwinter z malowniczego Everlund trwała kilka dni, a czarodziejka szła przez ten czas tylko sama. Kilka dni w drodze musiało ją przyprawić o swoje “humory”.
Poprosiła gospodarza karczmy o balię wody i udała się do swego pokoju. Udała się schodami na górę i przechodząc przez środek korytarza weszła przez środkowe drzwi po prawej stronie karczmy i padła na łóżko. Miękka poduszka utuliła jej twarz, a jasnoczerwone włosy opadły na jej lico. Obsługa karczmy doniosła jej pustą balię, a potem wlali do niej letnią, jak się później okazało, wodę. Zdjęła swe szaty magini po czym weszła do wody wystawiając połowę swych długich włosów poza okrągłą drewnianą wannę, by rozkoszować się chwilą dla siebie.
Po umyciu się wyszła, uprała swą szatę i powiesiła ją na krześle przy łóżku, po czym wskoczyła do niego przykrywając się po same elfie uszy.
Następnej nocy po czterogodzinnej medytacji Milena się nudziła, więc pochodziła sobie po pokoju i sprawdzała co w nim jest, a była między innymi maleńka szafa i nawet okno było. Zanim nastał brzask poranka to Everyn siedziała na swym łożu i rozmyślała nad tym co by tu zjeść na śniadanie.
Założyła swą szatę i poszła na dół karczmy widząc znajomy widok z dnia poprzedniego, czyli wojowniczą Fernę.
-Smacznego - powiedziała na dzień dobry w stronę brunetki. Sama zaś wzięła sobie talerz gulaszu, ale nie za duży by mogła się jeszcze najeść w czasie wędrówki. Usadowiła się obok Ferny, czyli tam, gdzie spotkały się po raz pierwszy. Teraz obie czekały na przyjście męskiej hołoty.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline