Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2018, 19:34   #18
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
Wieczór, widać gwiazdy, gdzieś w tle gra muzyka, słychać śmiechy, rozmowy. Kilku ludzi tańczy na „arenie”, kilku leży pod nią. Typowa dobra impreza. Patrzę, Koniczynka kręci się gdzieś przy stołach z jedzeniem. A skoro Silvio przetarł mi szlaki - mam nadzieję - u panny Listek, pora więc chyba na mój ruch. W końcu jest kwatermistrzem, więc ma najwięcej na okręcie do powiedznia. Po kapitanie. Geod nie mam, pozostał mi już tylko mój urok osobisty, który - niestety - już raz mnie zawiódł. Podszedłem do stołu obok panny Applebloom.
Bardin: Rozmawiałem z Silvio i dowiedziałem się, że mam z Tobą pewne wspólne zainteresowania.
Koniczynka: To dlatego tileańczyk tak mnie wypytywał. No co takiego niby mamy wspólnego Bardinie?
Bardin: Ja myślę, że on po prostu z Tobą rozmawiał, bo jest miły. Powiedział mi, że lubisz geody. Toż musisz w duszy mieć coś z krasnoluda, gdy takie cudeńka Cię pociągają, no nie?
Koniczynka: A no lubię, bo one są jak takie pączki z kryształowym nadzieniem.-
Koniczynka uśmiechnęła się szeroko.
Bardin: Kolekcjonujesz je? Czy może lubisz biżuterię z geod zrobioną?
Koniczynka: Nosić je? Tylko krasnolud pomyślałby żeby robić z kamieni biżuterię.
Koniczynka roześmiała się głośno
Koniczynka: Nie nosze ich. Mam małą kolekcję na którą lubię patrzeć, mam już geody w każdym kolorze oprócz zielonych kryształów. -
Bardin: Cóż, pochodzę poniekąd z rodziny jubilerów. Mój dziad i mój stryj i jego dzieci, są złotnikami. Ale biżuterię robią raczej nie dla krasnoludów. My takich rzeczy raczej nie nosimy. Gdybyś potrzebowała kiedyś pomocy, to śmiało. A z zielonych… pewnie już wiesz… ale takie jasno-przezroczyste, to trzeba szukać kwarcu. To akurat łatwo dostępne jest. Agaty mogą tworzyć ziemistozielone geody. Inne akurat mi do głowy nie przychodzą. Z zielonego najbardziej malachit lubię, ale on nie tworzy kryształów, więc i nie ma geod. Ale za to przecięty i wypolerowany też ładny jest.
Zerknąłem w stronę stołu i dziabnąłem sobie coś na przekąskę.
Bardin: Jak tam zakupy dzisiaj?
Koniczynka: Udało mi się dostać wszystko z listy kapitana. Wiesz jak trudno dostać pół tony suszonego mięsa?
Bardin: Nie za bardzo. Jak pracowałem na kopalni, to bardziej mnie interesowało pół funta mięsa, niż pół tony. Ale cieszę się, że nie będziemy głodni. Co pijesz?
Koniczynka: A co jest?- Panienka Applebloom zażartowała uśmiechając się przy tym do ciebie.
Zerknąłem na stoły. Piwo, wódka… co ona piła za pierwszym razem? Wino? Postanowiłem zaryzykować.
Bardin: Gospodarze serwują piwo i wódkę. Ale - rozejrzałem się konspiracyjnie - zahaczyliśmy po drodze z Silvio o tawernę i mam jeszcze prawie całą butelkę wina. Dobrego, tileańskiego. Jeżeli masz ochotę się napić, to możemy klapnąć sobie gdzieś na uboczu.
Koniczynka: Uwielbiam tileańskie. Nie jest tak cierpkie jak to z Bretonni.
No to poszliśmy wykończyć to wino, chyba Silvio muszę jeszcze jedną flaszkę kupić. Niech lepiej znajdą się szybko jakieś łupy, bo bez kasy zostanę.
 
Gladin jest offline