Oskar po wejściu do gospody zaczął przemierzać łagodnym, rytmicznym krokiem pomieszczenie. Przysłuchiwał się pytaniom zdenerwowanych towarzyszy. Jego wzrok krążył po zaniedbanym pomieszczeniu, niby okazując brak zainteresowania... -Żyje- odpowiedział Oskar, krzyżując ręce, zatrzymując się w miejscu i wpatrując się w kobietę-A teraz odpowiesz na nasze pytania? |