Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2018, 13:01   #19
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Uczta w Domu Niedźwiedzi trwała jeszcze kilka godzin po walkach, razem z innymi gośćmi tańczyliście, piliście, gawędziliście, gdy dobraliście się do stołów z jedzeniem i alkoholem niewiele zostało dla innych gości świątyni. Silvio przygotował dla wszystkich drinki z rumu i cytryny, Fanriel dopytała brata bogdana w kwestii Chamon Dharek, a Koniczynka zniknęła w krzakach z Bardinem i butelką wina. Bertha i Gorok smakowali browar jaki brat Bogdan przywiózł z zamku Ursynitów, choć pamiętali by nie przesadzić z piciem, co w przypadku ogra było sporym wyzwaniem.
Mówi się że dwie rzeczy są nieskończone, głód ogra i ludzka głupota. Brat Bogdan pożegnał w końcu czempiona Ursuna, gdy ten zaczął pytać o pieczonego niedźwiedzia i chwytać za kończyny innych gości. Do tego czasu wszyscy zdążyliście się najeść i napić do pełnego brzucha. Gorokowi udało się złapać jeszcze udziec wołowy ze stołu nim przyszło wam opuścić świątynię Ursuna.


23 Vorhexen 2625, Chebokov
Późno w nocy opuściliście Dom Niedźwiedzi, jedyne co udało wam się tej nocy zrabować to kilka butelek alkoholu, naszyjnik ze srebra i uśmiech Koniczynki w krzakach. Koniec końców nie było tak źle; brat Bogdan obiecał przyjść rano do waszego kapitana z zaliczką za robotę w Chamon Dharek. Było przed świtem, wracaliście główną drogą do statku, gdy z naprzeciwka i z bocznej uliczki wyszło sześciu opryszków ubranych w czarne podarte szmaty i charakterystyczne maski. Jeden z tajemniczych agresorów, którego głowę zdobiły sporych rozmiarów jelenie rogi wskazał na was, idących sobie lekko nastukanych. Mimo ciemności, nikt z was nie był zaskoczony tą jednak zaskakującą sytuacją. Nim zamaskowani agresorzy ruszyli na was, udało wam się jeszcze zauważyć, że jeszcze jeden z nich ma mniejsze, cielęce rogi, a dwóch kolejnych porusza się na zwierzęcych, jakby psich, nogach.


 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline