Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2018, 21:21   #17
Raging
 
Reputacja: 1 Raging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłośćRaging ma wspaniałą przyszłość
Klub „Night Girl”

Lena już od jakiegoś czasu nie była w nocnym klubie. Niestety praca dla X-comu był wymagająca i rzadko kiedy była możliwość dobrej zabawy. A tej Lenie nigdy nie było za mało. Teraz miała chociaż chwilę czasu zanim pojawi się cel i nie zamierzała go zmarnować. Już w bazie poświeciła sporo czasu, aby na akcji wyglądać wystrzałowo, jak bóstwo. Baza X-comu to nie salon piękności, ale na szczęście w dobrym Bio-labie można było stworzyć cuda. Na szczęście jeszcze miała kilka kiecek z czasów kiedy bywała w takich lokalach co dwa może trzy dni. Z tego co wynikało z odprawy to akcja miała być prosta. Wchodzą, trochę się pobawią i to była ta miła część. Później agentka zwabia cel i usypia. Oni przeglądają dane i się zmywają. Brak możliwość porażki.


[MEDIA]http://lastinn.info/attachment.php?attachmentid=1044&stc=1&d=153470656 1[/MEDIA]

Kiedy weszła do klubu „Night Girl" to nawet go nie poznała. Za jej czasów wyglądał całkiem inaczej. Ale czy to było ważne. W każdy klubie chodziło o to samo i kiedy byłeś w kilkunastu to tak jakbyś był we wszystkich. Szybko podeszła do baru. Musiała się napić czegoś, aby rozluźnić się już na samym początku, tym bardziej, że później już nie mogła pić. Później musiała mieś sprawny umysł aby wychwyci jak najwięcej ciekawych danych spośród morza informacji na datapadzie celu.


Nie minęło dużo czasu, a już przy barze znalazł się jakiś odważny frajer, który postawił jej drinka. Wypiła go duszkiem i szybko spławiła chłopaka. Kiedy poczuła pierwsze przyjemne oznaki działania alkoholu ruszyła na parkiet. Już nie pamiętała jak dawno temu udało się jej potańczyć. Dlatego zamierzała sobie pofolgować. Zamierzała tańczyć jak oszalała, co najmniej do momentu pojawienia się Jeffa w klubie.


Po dwóch godzinach na parkiecie udało jej się wreszcie złapać oddech przy barze w trakcie miłej rozmowy z jakimś nieznajomym. Koleś jak większość mężczyzn tutaj szukał po prostu jakieś laski do zaliczenia. Miała styczność z takimi wiele razy. Nie każdy z nich był skończonym frajerem, czasem dało się spotkać kogoś miłego, sprawnego, przystojnego i nawet interesującego. Rzadko kiedy wszystko naraz. Ale tym razem nie była tutaj po to aby kogoś szukać na tą lub na inną noc. Dlatego jednych uchem słuchała i przytakiwała, natomiast drugim cały czas nasłuchiwała słuchawki w uchu.


Kiedy nadszedł czas była gotowa. Szybko pożegnała się z poznanym kilka minut temu kolesiem i ruszyła do Vip-roomu. Tam spotkała się z Rubenem i w niecierpliwości czekała na sygnał. Po kilku minutach, które upłynęły jak wieczność dostali wreszcie upragniony komunikat od Nancy. Uśpiony. Kilka chwil i mieli już datapad u siebie. Oczywiście wszystko co piękne i łatwe musi się skończyć. Tak i tym razem agentów x-com opuściło szczęście. Z informacji padających w comlinku nie wyglądało to dobrze.


Kiedy Ruben podszedł i położył swoją dłoń na jej biodrze. Lena wiedziała o co chodzi - Jak Azjaci będą po naszymi drzwiami dajcie znać.- szepnęła do comlinka i przytknęła namiętnie ustami do Rubena

Kiedy po chwili udało jej się oderwać od pocałunku powiedziała wprost do ucha kubańczyka- Rozerwij na mnie sukienkę, jak będą pod drzwiami to wybiegnę pomiędzy nich i postaramy się zrobić scenę. A do tego czasu możemy - i przytknęła z powrotem swoje rozpalona usta do ust Rubena. Miała nadzieje, że rozhisteryzowana dziewczyna zwróci uwagę azjatow i wprowadzi trochę zamieszania, a co za tym idzie kupi trochę czasu Nancy.


***


Sam Kewinski w spokoju oglądał całość akcji przeprowadzonej przez Dział Lekkich. Nie poszło im nawet najgorzej. Złapali kilku i może uda im się nawet coś od nich wyciągnąć. On jednak wiedział, że nie ma się co spieszyć i poczekał jeszcze chwile, wychodzenie w tym momencie byłoby i tak mało rozsądne. Zbyt łatwo można by go powiązać z tą akcją. Dlatego na razie spokojnie obserwował dalszy przebieg spraw. Może coś jeszcze z tego wyniknie.
 
Załączone Grafiki
File Type: jpg suknie.jpg (25.5 KB, 39 wyświetleń)
lastinn player
Raging jest offline