Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2018, 16:05   #10
MrKroffin
 
MrKroffin's Avatar
 
Reputacja: 1 MrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputację
- Czekej, dziewko - rzekł niespodziewanie przysypiający Kasztaniak - Nie leź sama, bo ki diaboł wie, kto zacz, te głosy. Z Tobą pójdem.

Krasnolud sam zdziwił się swoją propozycją. Właściwie to miał zamiar przechrapać sporą część nocy, popierdując sennie, co od pewnego czasu uskuteczniał. Gdy jednak Robin zadeklarowała, że idzie, odezwała się w nim nuta, której w żadnym razie się nie spodziewał.

Empatia.

Dziewczyna w pewien daleki sposób podobna była do Strzałki. Miała nieco podobne rysy i ruchy... albo też wydawało mu się, w końcu nie raz w ciągu ostatnich dni łudził się, że gdzieś widzi swoją kochaną. Miał świadomość, że to zapewne przypadek, ale podobieństwo Robin do Strzałki kazało mu chwycić mocniej kuszę. Sytuacja zdawała mu się być identyczna do tej, gdzie zniknęła jego towarzyszka.

Stanął obok dziewczyny, spojrzał z dołu w jej oczy. Tam podobieństwa do Strzałki nie dostrzegł, ale nic to. Co taka dziewuszka mogła zrobić, jeśliby pojawiło się jakieś zagrożenie? Potrzebowała kogoś do pomocy. Przedziwnym tokiem rzeczy tym kimś zdeklarował się być Kasztaniak.
 
MrKroffin jest offline