Vermin już miał podnieść rękę i zgłosić się na ochotnika, kiedy uprzedził go krasnolud. Szczurołap nie był pewien czy to dobry pomysł, wśród ich drużyny, Kasztaniak wydawał się najgłośniejszy i najmniej ostrożny, a chodziło o to by pozostać jak najdłużej w ukryciu i nie spłoszyć złodziei. Uznał więc, że zostanie z resztą a w razie kłopotów, natychmiast ruszy towarzyszom na pomoc. |