Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2018, 21:59   #16
Aronix
 
Aronix's Avatar
 
Reputacja: 1 Aronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputację
Zevran przez dłuższą chwilę wpatrywał się w ożywiony marmurowy posąg, teraz wydawało się to oczywiste, że to może być żywa istota, ale jak to zwykle bywa najprostsze rozwiązania niekoniecznie są najbardziej widoczne. Z zamyślenia Piwnego Rycerza wyrwał głos Edmunda. Zadanie, które kupiec chciał im zlecić okazało się proste i niezwykle opłacalne, “Jak zwykle…” cisnęło się Zevranowi na usta jednak powstrzymał się od kometrza.

- Czterech doświadczonych najemników do przetransportowania niewielkiej przesyłki… - zapytał natomiast podchodząc do biurka i przesuwając dłonią po szkatułce - ...czy mamy spodziewać się jakichś szczególnych utrudnień podczas transportu? - zapytał przenosząc wzrok na swojego zleceniodawcę.
- Nie liczy się rozmiar, a ważność przesyłki - powiedział Hantrel, - Odpowiadając jednak na pytanie... nie wiem. Znacznie bardziej spodziewam się zamachu na moją osobę, gdyż o tej przesyłce wie tylko parę osób i większość z nich jest teraz w tym pokoju.

Tradycyjna sytuacja, z początku wszystko wydaje się jasne oraz klarowne i nikt nie zakłada, że coś pójdzie nie tak. Zev nie pamiętał prawdę mówiąc zlecenia, które od początku do końca przebiegałoby tak jak przewidywał z początku on, czy jego zleceniodawcy. W najlepszym przypadku kończyło się na nadłożeniu drogi, czy przymusowym postoju, a w najgorszych kończyło się na mniej lub bardziej poważnych obrażeniach. Jednak ryzyko jest nieodłącznym elementem tego fachu, zatem Zev nawet nie odpowiedział na słowa kupca tylko skinął głową i podpisał dokument. Listy i szkatułkę zabrał już wcześniej jego towarzysz, więc Piwnemu Rycerzowi nie pozostało nic innego, jak zabrać swoją kopię kontraktu i odebrać oręż od strażników przy bramie.

***

Ich celem była Amarazilija , Zev słyszał o niej, jednak nigdy nie miał okazji jej odwiedzić, a zatem był to kolejny plus tego zlecenia. W drodze po oręż członek ich grupy, Khajit oznajmił, iż stamtąd pochodzi i zapewne między innymi dlatego został wybrany do tej misji.
-Dobrze będzie mieć tubylca po swojej stronie.- skwitował Piwny Rycerz - Ja trafiłem tutaj z polecenia swojego znajomego. Zajmuję się załatwianiem tego typu zleceń.- dodał nieco przyspieszając kroku.
 
Aronix jest offline